 |
|
Po już którymś kieliszku z kolei stanęłam za tobą i uderzyłam w plecy. Odwróciłeś się do mnie jeszcze nie przestając się śmiejąc. - sara.. czy to ty? - a co kurwa już mnie nie poznajesz?!! tak wiedziałam że zapomnisz, pewnie nawqet pamiętasz imie każdej dziwki z którą spałeś w ciągu ostatniego roku !! - zaczęlam wymachwiać rękoma, co jakiś czas szturchając przechodzących obok ludzi - jesteś pijana ! uspokuj się!! - pijana ?? gdzie tam!! teraz tak mówisz bo boisz się że przyniosę ci wstyd przed twoimi zajebiście wyrachawanymi kolegami, ty do cholery jasnej nie jesteś od nich lepszy , tylko wszystko spieprzyć potrafisz? kocham cię!! nie odpowiadaj . wiem wiem , mam pecha, schowaj uśmiech za plecy - poleciały mi łzy , nie mogłam się powstrzymać , uderzyłam pięścią kilka razy w jego klatke piersiowa , czuć by6ło ode mnie alkoholem. zobaczył w końcu swpjego aniołka , zawsze mnie tak nazywał, choć na boku z stojącymi bez majtek diablicami się ruchał . po raz kolejny chciałam go uderzyć .
|
|
 |
|
Tak masz racje. Nie mam podstaw żeby dać ci w twarz. Skoro uwarzasz że swoim odejściem nie spieprzyłeś mi życia to ok. Niech i tak będzie.
|
|
 |
pamiętam wszystko z naszych spotkań. każdy ruch, gest, każde słowo. pamiętam jak byłeś ubrany, jak ułożone miałeś włosy. pamiętam w jaki sposób trzymałeś mnie za ręke, z jakim blaskiem w oczach mówiłeś `kocham`. a Ty? Ty nie pamiętasz zapewne nawet o tym, że w ogóle byliśmy razem. / pstrokatawmilosci
|
|
 |
|
Prawdziwy mężczyzna to nie ten, który kocha milion kobiet, a ten, kto kocha jedną kobietę, ale na milion sposobów.
|
|
 |
Pamiętam Cię tylko ze zdjęcia.
|
|
 |
nie lubię czekać. bo nigdy nie mam pewności, że się doczekam.
|
|
 |
to nie jest takie proste. zapominać o ludziach.
|
|
 |
|
śniłeś mi się. chociaż już wcale nie myślę, zapominam. nienawidzę śnić. nie znoszę kiedy wyobraźnia obdarowuje mnie czymś, czego nie mogę mieć. powiedziałeś, że mnie nie oddasz. nikomu. sen był na tyle realistyczny, że zrozumiałam, że jest fikcją. stałeś za mną. pogładziłam delikatnie twoją twarz, czując twój zarost. jeszcze nigdy nie przeżyłam, czegoś równie niezwykłego w śnie. kazałam Ci coś przysięgać, obiecywać. z trudnością udało mi się Ciebie do tego namówić. następnie urwany film, czarna dziura. i Ty. wychodzący przez drzwi. mówiący, że nic nie będzie tak jak dawniej. nie mogę uwierzyć, że moja podświadomość zna mnie tak dokładnie. sny uświadamiają tak wiele. mogę się wyrzekać przed samą sobą, że Cię nie potrzebuję, jednak i tak znajdzie się coś co mi wkrótce uświadomi, że nie mogę bez Ciebie żyć
|
|
 |
znowu dzwonisz do mnie, jakiś problem kurwa mać, maluje paznokcie, nie mam czasu teraz- paaa,
|
|
 |
Wszystko co masz. Wszystko co nigdy nie miało być moje.
|
|
 |
Nie żebym się przejmowała, ale w chuj go lubiłam
|
|
|
|