 |
|
umieram na samotność. samotnie.
|
|
 |
|
Nic nie wiem. Gubię się nawet w swoich własnych snach i skarpetkach.
|
|
 |
|
Już nie jestem filiżanką bez uszka. Wszystko posklejane.
|
|
 |
|
Mówią, że marzenia się spełniają, więc dlaczego Ty wciąż nie jesteś mój?
|
|
 |
|
Chce być Twoim postanowieniem noworocznym.
|
|
 |
|
Prawda ukryta jest w oczach
|
|
 |
|
cholera, nadal miękną mi kolana naTwój widok.
|
|
 |
|
tęsknię za wiosennymi, wczesnymi porankami, kiedy mogłam na boso wyjść na balkon, w ręku trzymając ulubiony kubek z parującą czekoladą. bez żadnego problemu odizolować się od toksycznych myśli. czuć delikatny podmuch wiatru w moich brązowych, roztrzepanych włosach. napawać się cudownym widokiem zaspanego miasta. oglądać pastelowe, bladoniebieskie niebo. oddychać świeżym powietrzem. uśmiechać się, bez konkretnego powodu. wiesz? cholernie tego wszystkiego potrzebuję. właśnie teraz. w samym środku zimy.
|
|
 |
|
remont w duszy, remont w życiu, remont w sercu.
|
|
 |
|
Po długich tygodniach pozbierałam się, ale wiem, że nadejdzie taki dzień, kiedy znowu go zobaczę i w sekundzie rozsypie się na kawałki...
|
|
 |
|
Nigdy nie jesteś wystarczająco dobra, wystarczająco cudowna, wystarczająco wystarczająca. Zawsze znajdzie się jakaś zdzira, która będzie lepsza od Ciebie.
|
|
|
|