 |
"Jesteśmy jak zegarki, nastawiamy się do życia jak tylko chcemy, raz w jedną stronę a raz w drugą."
|
|
 |
Gdzie się podziało to wszystko??;(
|
|
 |
Gdy byliśmy blisko siebie,
popatrzyłam raz na ciebie.
Zobaczyłam Twoją twarz
i że śliczne oczy masz.
Pokochałam usta Twe,
chciałam aby były me.
Gdy spojrzałam jeszcze raz,
chciałam patrzeć cały czas.
Choć te chwile krótko trwały,
Spodobałeś mi się cały.
Wszystko w Tobie fajne jest,
każdy uśmiech, każdy gest.
|
|
 |
perspektywa lepszego jutra nie wchodzi w rachubę
|
|
 |
Pamiętam każdą wspólnie spędzoną chwilę. A w każdej było coś wspaniałego. Nie potrafię wybrać żadnej z nich i powiedzieć: ta znaczyła więcej niż pozostałe.
|
|
 |
Kiedy na niego patrzę, myślę wyłącznie o tym, że pewnego dnia nie będę już mogła go oglądać.
|
|
 |
Wiem ze każde moje poprzednie wcielenie poszukiwało Ciebie. Nie kogoś takiego jak Ty, lecz Ciebie.
|
|
 |
Co jest najśmieszniejsze w ludziach:
Zawsze myślą na odwrót: spieszy im się do dorosłości, a potem wzdychają za utraconym dzieciństwem. Tracą zdrowie by zdobyć pieniądze, potem tracą pieniądze by odzyskać zdrowie. Z troską myślą o przyszłości, zapominając o chwili obecnej i w ten sposób nie przeżywają ani teraźniejszości ani przyszłości. Żyją jakby nigdy nie mieli umrzeć, a umierają, jakby nigdy nie żyli.
|
|
 |
W życiu często bywamy poniewierani, deptani, upokarzani i obrażani, a mimo to wciąż jesteśmy tyle samo warci.
|
|
 |
Najsmutniejsi ludzie jakich w życiu spotkałam, to ci, którzy nie interesują się niczym głęboko. Pasja i zadowolenie idą ze sobą w parze, a bez nich każde szczęście jest wyłącznie chwilowe, nie ma bowiem bodźca, który by je podtrzymywał.
|
|
 |
Nasza historia składa się z trzech części: początku, środka i końca. I choć w ten sposób rozwija się każda historia, nadal nie mogę uwierzyć, że nasza nie będzie trwała wiecznie.
|
|
 |
Lubię element niespodzianki, kiedy znajduję list w skrzynce, i niecierpliwe oczekiwanie, gdy szykuję się, by go otworzyć. Lubię to, że mogę go zabrać ze sobą, by przeczytać w wolnej chwili, że mogę oprzeć się o drzewo i czuć na twarzy łagodny powiew wiatru, gdy widzę twoje słowa na papierze. Lubię wyobrażać sobie jak wyglądałeś, kiedy pisałeś te słowa: w co byłeś ubrany, twoje otoczenie, w jaki sposób trzymałeś długopis. Wiem, że to banalne i zapewne chybione, lecz wciąż wyobrażam sobie, że siedzisz w namiocie przy prowizorycznym stoliku, obok ciebie pali się lampa naftowa, a na dworze hula wiatr. To znacznie bardziej romantyczne od czytania czegoś na tym samym komputerze, którego używa się do ściągania muzyki czy zbierania materiałów do referatu.
|
|
|
|