 |
Mam trofeum piękne, jak jej niebieskie tęczówki.
|
|
 |
Kiedy nie mogę ustać się do łóżka kładę, Ty już nie przeklinasz, ja nie przestanę, bo mam kurwa talent, Ty masz kurwa problem, w sumie na pewno może odwrotnie.
|
|
 |
To takie nasze, nasze, kiedy widzę Twoje usta mówisz prawdę.
|
|
 |
Byłem przygotowany tu na najgorsze, a wystarczyło być przygotowany na piątek.
|
|
 |
Kiedyś znajdę Cię tam gdzie najbardziej chcesz, znamy tą prawdę, nie powiesz, że wcale nie.
|
|
 |
Znamy ten świat też, życie i palenie, ale nie znamy się, kurwa naprawdę, wiesz.
|
|
 |
Nie rozpinaj bluzy z kapturem, a prosiłbym, żebyś ją zdjęła, idziemy popływać.
|
|
 |
Latarnie dla nas gasną, pada deszcz, a ja spoglądam na nią kiedy moknie.
|
|
 |
Jesteś zimna, zimna jak chodniki po których chodzimy jak wracamy do domu o drugiej w nocy.
|
|
 |
Nie szukaj przyjaciół, zostaw ją w spokoju jak chcesz więcej.
|
|
 |
Wyszło przewietrzyć się, ale już pieprzysz sens, pierdolisz wszystko by dla niej być pierwszy.
|
|
 |
Za życie które będzie lepszym i beż żadnych pretensji, jebanych pieniędzy, dla Ciebie to już nic.
|
|
|
|