 |
Co z tego typie, że życie Ci dało coś więcej niż nic i co z tego typie, że chciałeś być dla niej kimś więcej niż kimś, chciałeś być dla niej kimś więcej niż kimś, robiłeś śniadanie choć dla niej to nic.
|
|
 |
Nie szkodzi, że była tak piękna i ładna, była taka nędzna i wiesz, delikatna, błyszczy jak ferrari w oklaskach, dla niej chyba to nie pierwsza przejażdżka, czyżby?
|
|
 |
Nie chcesz tak żyć, ona mówi Ci: "zdejmij z siebie dziś wstyd''.
|
|
 |
Pierdol odbicie lustrzane, oddaj jej wszystko co masz.
|
|
 |
Na szyi napiszę, że byłem najlepszy, ona potwierdzi, że życie to chuj.
|
|
 |
Taka niedostępna jak drogi na zachód, jak dragi na dachu i bloki.
|
|
 |
Moje trudne sprawy i jej proste włosy, taki nawyk, samotne wieczory.
|
|
 |
Liczę na fart, wokół błysk, nie obchodzisz mnie.
|
|
 |
Chyba musisz się tu do mnie przyzwyczaić, do tego, że jestem inny i mam wady.
|
|
 |
Już wolę być sam, a te melanże odrzucam jak facet, są nic nie warte jak nad ranem kac.
|
|
 |
Chciałbym znów Ciebie odzyskać jak facet, sporo zjebałem jak dzieciak.
|
|
 |
Nie chodzi wcale o pięści silniejsze, a o to co widzisz nad ranem jak patrzysz na siebie w łazience.
|
|
|
|