 |
nie chcę jej przeszkadzać, zwłaszcza teraz, kiedy jestem zacierającym się wspomnieniem. im prędzej zniknę, tym będzie lepiej dla wszystkich. ale tęsknię za nią. dopiero tutaj zrozumiałem.
|
|
 |
to zupełnie bez sensu, że jak się człowiek zakocha, to za każdym razem musi walczyć o przeżycie, jakby mu jakaś pieprzona ość stanęła w gardle, a przecież miłość nie jest karpiem
|
|
 |
Bez deszczu nic nie rośnie. Zacznij doceniać burzę w swoim życiu
|
|
 |
głowę mam w porządku, ale wszystkie uczucia jakoś się stępiły. niczego mi się nie chce, nikogo nie kocham... no, może tylko ciebie
|
|
 |
gardło to nie jest najlepsze miejsce dla serca. nie dzwoń więcej, proszę
|
|
 |
Chcę być tą jedną jedyną. Twoją wybranką, bez której nie potrafisz żyć, od której rano odrywasz się niechętnie, a wieczorem pędzisz do niej jak na skrzydłach. Nie mogę być trzymanym w rezerwie elementem planu B ani nagrodą pocieszenia.
|
|
 |
żyję wciąż twoim widokiem w te dni. obserwowałem cię godzinami, jak spałaś.
|
|
 |
I mogę się bać, że zostanę odstawiona w kąt jak grabie przez kogoś na kim bardzo mi zależy....
|
|
 |
czy można wydobyć się o własnych siłach z kogoś, nie mając nic poza nim?
|
|
 |
I nawet nie chodzi o to, że tęsknie za konkretnymi ludźmi, to raczej nieopanowana chęć powrotu do tych drobnych chwil w których serce rozpędzało się jak bolid formuły jeden, myśli napędzały się tworząc huragan, w głowie był tylko napis: SZCZĘŚCIE. Tęsknie za bezgranicznym uśmiechem na twarzy, za tym uczuciem mówiącym: Masz cały świat, możesz zrobić co chcesz.
|
|
 |
Cokolwiek myślisz pomyśl odwrotnie
|
|
 |
jak mam ci zaimponować? milczeniem? chyba tak
|
|
|
|