 |
Gdy zobaczę Was razem nie będę zła ,zazdrosna ani zrozpaczona . W końcu to ty bawisz się już zużytą przeze mnie zabawką .
|
|
 |
Chwile gdy milczysz stają się wiecznością przelewanych myśli z jednego kąta duszy na drugi . Właśnie w tych spektakularnych chwilach powstaje między nami przepaść mierząca sześć lat świetlnych i przestaje wierzyć w twoją doskonałość.Na moim ramieniu siada gorsza miniatura Ciebie . Szepcze mi do ucha miliony przekleństw . O dziwo .. zaczynam w nie wierzyć . Wyobrażam sobie wtedy twoją postać - bezwzględnego , z podłym -grymasem na twarzy Strzał ! Nie zdążyłam się zorientować gdy twoja ciężka ręka ląduje na moim policzku . Nie czuję napływających do oczu łez ale cholery ból . Co najgorsze nie rusza Cię to co zrobiłeś i to jak w tym momencie żałośnie wyglądam. Obracasz się i odchodzisz . Odruchowo wyciągam rękę w twoją stronę ale natychmiast ją cofam Pozwalam Ci odejść w swojej nie opanowanej i nie zrozumiałej złości . Widzisz ? Takiego Cię widzę najczęściej . Nie pamiętam nocy gdy zasypiam śniąc o twoich pełnych uczucia ramionach . Po prostu już ich nie pamiętam .
|
|
 |
Nie goń mnie więcej .Chyba ,że jesteś gotowy mnie złapać .
|
|
 |
rozmowa z nim jest jak spirytus na rany - odkaża, przyspiesza gojenie ale jednocześnie cholernie piecze. | kalinowykrol
|
|
 |
|
mówię tobie walcz cały czas a kiedy się potykasz wstań i próbuj jeszcze raz.
|
|
 |
ból jest fajny, to jak by coś wyżerało resztki wyobraźni. | kalinowykrol
|
|
 |
Następnym razem przejdę obok Ciebie , zasłonie oczy ręką i krzyknę "Niech Cie kurwa nie widzę"
|
|
 |
|
- Puk puk. - Kto tam? - Down... - Sam? - Nie, z zespolem...
|
|
 |
Chcesz być lecz Ci nie wychodzi . Chcesz kochać lecz nie potrafisz . Chcesz się napić lecz sumienie Ci nie pozwala . To może przyjaźń? Nie . Przecież nie mogę Ci zaufać .
|
|
 |
|
nie znasz mnie tak naprawdę, ale nie martw się. wszystkiego dowiesz się od ludzi którzy nawet ze mną nie rozmawiali.
|
|
 |
nakuriwatorix Ci się włączył skarbie ,
|
|
|
|