|
Zaufanie to odwaga, wierność to siła. My łączymy oba te ogniwa. Nie znacie więzi, która powstała, nie było Wam dane bo to nasza sprawa. Krew mi się ścina, jak u Ciebie widzę łzy. Pójdę za Tobą nawet w najgorszy syf.
|
|
|
Żadna wielka miłość nie umiera do końca. Możemy do niej strzelać z pistoletu lub zamykać w najciemniejszych zakamarkach naszych serc, ale ona jest sprytniejsza - wie, jak przeżyć.
|
|
|
Bo niewykorzystane szanse bolą znacznie bardziej niż popełnione błędy.
|
|
|
I to jest chyba to, co tak bardzo uzależnia mnie od niego. To uczucie, że nie można przeżyć bez niego czegoś "równie dobrego" albo czegoś "lepszego". Po prostu nie można poświęcić siebie nie wiedząc nawet, czy to wystarczy...
|
|
|
Dziwi Cię moja obojętność. Życie parę razy skopało mi dupę, a więc się uodporniłam.
|
|
|
Jeśli raz się poddasz zawsze będziesz nikim.
|
|
|
Mam zasady, które łamię i maniery, które olewam. Nocy nie przesypiam, ludzi traktuję z góry. Poza tym jestem wiecznie zbulwersowana i pretensjonalna.
|
|
|
- Przecież ona ciągle się uśmiecha. - To spójrz na nią, gdy jest sama.
|
|
|
I wzięło mnie dzisiaj na te pieprzone sentymenty. Powspominam sobie dawne chwile przez chwile.
|
|
|
Nie jestem sukowatą, pieprzoną księżniczką, nie mam przyjaciela geja i nie palę grubych, tanich papierosów. Ale rumienię się na Twój widok. Paradoksalnie jestem wulgarna i chyba z każdym dniem coraz bardziej chamska.
|
|
|
Wydawało mi się, że już o Tobie zapomniałam, że już Cię nie Kocham... Wystarczyło jedno spojrzenie, gdy przechodziłam obok Ciebie na chodniku - wszystko wróciło.
|
|
|
Skłamałabym powiedziawszy, że o nim nie myślę. Myślę. Czasami są takie dni, kiedy jest w każdej godzinie, a takie godziny, kiedy jest w każdej minucie. Ciągle zasypiam i budzę się z jego imieniem na moich ustach. Często łapię się również na tym, że wypatruję jego twarzy w ulicznym tłumie, ale wiem że to nie możliwe żebym ją w nim znalazła. Ale nie mogę się powstrzymać, to silniejsze ode mnie. Ciągle przyciskam twarz do brudnej szyby i moje oczy nadal są wilgotne, kiedy 'przypadkiem' przejeżdżam obok miejsc, gdzie spędzaliśmy razem czas. Najgorsze są drobiazgi, kiedy usłyszę piosenkę, której słuchaliśmy, kiedy ktoś wymówi tytuł filmu, o którym rozmawialiśmy. Kiedy poczuję zapach perfum, w które ubierałam się na nasze spotkania, kiedy gdzieś usłyszę jego imię. Ciągle bliskie i ukochane.
|
|
|
|