głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika meffis

http:  strawberry heaven.blog.onet.pl    skomentujcie :D

imaginejszyn dodano: 14 listopada 2010

Życie nie zawsze jest takie jak byśmy chcieli. Na pewno nie jest różowe i przez różowe okulary też nie da się na nie patrzeć. Bo mimo nich widać cały brud tego świata. Nie jest też zielone  a przecież powinno być  bo to kolor nadziei. Ale i nie przesadzajmy w drugą stronę. Nie jest czarno białe  bo przecież zdarzają się jakieś przebłyski żółtego słońca. Życie jest w odcieniach szarości lecz ma też kilka pastelowych barw. Tak jak na starej fotografii  gdy dopiero wchodziły kolory. ♥ imaginejszyn :

imaginejszyn dodano: 14 listopada 2010

Życie nie zawsze jest takie jak byśmy chcieli. Na pewno nie jest różowe i przez różowe okulary też nie da się na nie patrzeć. Bo mimo nich widać cały brud tego świata. Nie jest też zielone, a przecież powinno być, bo to kolor nadziei. Ale i nie przesadzajmy w drugą stronę. Nie jest czarno białe, bo przecież zdarzają się jakieś przebłyski żółtego słońca. Życie jest w odcieniach szarości lecz ma też kilka pastelowych barw. Tak jak na starej fotografii, gdy dopiero wchodziły kolory. ♥ imaginejszyn :*

tak dużo dałabym za jedno głębokie spojrzenie w oczy  za jeden delikatny pocałunek  za jedno wtulenie się w twoje ramiona  za jedno wypowiedziane 'kocham Cię' ♥ imaginejszyn

imaginejszyn dodano: 14 listopada 2010

tak dużo dałabym za jedno głębokie spojrzenie w oczy, za jeden delikatny pocałunek, za jedno wtulenie się w twoje ramiona, za jedno wypowiedziane 'kocham Cię' ♥ imaginejszyn ;*

xDe teksty imaginejszyn dodał komentarz: xDe do wpisu 14 listopada 2010
  Wiesz dlaczego człowiek ma 12 metrowe jelito ? :D    żeby go herbata w dupe nie parzyła  D

imaginejszyn dodano: 13 listopada 2010

- Wiesz dlaczego człowiek ma 12 metrowe jelito ? :D - żeby go herbata w dupe nie parzyła ;D

Boję się jutra. Jakie upokorzenia przyjdzie jeszcze znieść? Z jaką samotnością się zmierzyć? Kiedy wszystko się wali a nic nie chcę się poukładać. Kiedy wszystkim w około jest wszystko jedno  czy jesteś czy Cię nie ma. Kolejna kropla rozpaczy dołącza do pozostałych by się zatopić. Wtedy wzbiera rozpacz  która Cię pochłania. Dlaczego potrzebuje czuć  ze jestem kochana i dlaczego tego nie czuje? Gdy ktoś utracił nadzieję zwykle nie dba o resztę. ♥ imaginejszyn :

imaginejszyn dodano: 13 listopada 2010

Boję się jutra. Jakie upokorzenia przyjdzie jeszcze znieść? Z jaką samotnością się zmierzyć? Kiedy wszystko się wali a nic nie chcę się poukładać. Kiedy wszystkim w około jest wszystko jedno, czy jesteś czy Cię nie ma. Kolejna kropla rozpaczy dołącza do pozostałych by się zatopić. Wtedy wzbiera rozpacz, która Cię pochłania. Dlaczego potrzebuje czuć, ze jestem kochana i dlaczego tego nie czuje? Gdy ktoś utracił nadzieję zwykle nie dba o resztę. ♥ imaginejszyn :*

 cz.1  Urodziliśmy się dla siebie. Trwamy w jednej czasoprzestrzeni  co znaczy  że nasze zegarki tykają w jednym rytmie goniąc się wzajemnie. Tańczą nocny taniec i nucą ciche powitanie budząc do życia zauroczone powieki. Obdarzeni siłą  jakiej nikt nie ma  możemy wejść na szczyt marzeń i odśpiewać zwycięską pieśń miłości. Uczucie  które samo w sobie jest pieśnią  najlepszym poematem  najdłuższą nowelą  skomplikowaną powieścią. Zawiera się we wszystkim i nie trwa od tego do tamtego momentu. Jest wieczna  jak wieczny jest wiatr i życiodajna woda.

imaginejszyn dodano: 13 listopada 2010

[cz.1] Urodziliśmy się dla siebie. Trwamy w jednej czasoprzestrzeni, co znaczy, że nasze zegarki tykają w jednym rytmie goniąc się wzajemnie. Tańczą nocny taniec i nucą ciche powitanie budząc do życia zauroczone powieki. Obdarzeni siłą, jakiej nikt nie ma, możemy wejść na szczyt marzeń i odśpiewać zwycięską pieśń miłości. Uczucie, które samo w sobie jest pieśnią, najlepszym poematem, najdłuższą nowelą, skomplikowaną powieścią. Zawiera się we wszystkim i nie trwa od tego do tamtego momentu. Jest wieczna, jak wieczny jest wiatr i życiodajna woda.

 cz.2  Zostaliśmy zaplanowani od podstaw  udoskonaleni przez rękę mistrza rysującego na płótnie osobowości. Ty masz część mnie w sobie  ja Twoją. Uzupełnimy się wzajemnie  gdy nasze spojrzenia zetkną się ze sobą. Pogrążone w otchłani kilkunastu znaczeń  wybiorą to  co dla nich najlepsze – uczucie. Zapisana obietnica o wieczności przeżytej ze sobą. Niewypowiedziana na głos  zawierająca w sobie prawdę  której szukaliśmy. Zapewnienie  że posklejamy swoje złamane serca i zagramy na nadszarpniętych nerwach najdoskonalszą piosenkę. Obietnica  że będziemy przemieniać swoje wady i szlifować zalety  nie osiągając doskonałości przeznaczonej dla małych  znudzonych dziewczynek.

imaginejszyn dodano: 13 listopada 2010

[cz.2] Zostaliśmy zaplanowani od podstaw, udoskonaleni przez rękę mistrza rysującego na płótnie osobowości. Ty masz część mnie w sobie, ja Twoją. Uzupełnimy się wzajemnie, gdy nasze spojrzenia zetkną się ze sobą. Pogrążone w otchłani kilkunastu znaczeń, wybiorą to, co dla nich najlepsze – uczucie. Zapisana obietnica o wieczności przeżytej ze sobą. Niewypowiedziana na głos, zawierająca w sobie prawdę, której szukaliśmy. Zapewnienie, że posklejamy swoje złamane serca i zagramy na nadszarpniętych nerwach najdoskonalszą piosenkę. Obietnica, że będziemy przemieniać swoje wady i szlifować zalety, nie osiągając doskonałości przeznaczonej dla małych, znudzonych dziewczynek.

 cz.3  Niekończąca się podróż po swoich światach bez biletu w drogę powrotną. Ja jedna jedyna w Twoich ramionach i Ty przeznaczony dla mnie. Wędrówka stęsknionych dłoni po odkrytych ramionach. Bieg dreszczy oplatających skórę. Ruch ciał dostosowanych do bicia dwóch serc mówiących ze sobą. I krystaliczna łza na policzku rzeźbiąca przezroczystą siateczkę na twarzy. Kilka spojrzeń mówiących dobitnie o tym  co ważne. Małe pocałunki kradzione ukradkiem  otwarcie. Cieniutka mgiełka wspomnień oplatająca ciasno dwie dusze.  Dopasowani do siebie jak dwa bliźniacze elementy. Lepsi niż dwie połówki soczystej pomarańczy  której sok tętni na sercu wabiąc miękkie usta mężczyzny.

imaginejszyn dodano: 13 listopada 2010

[cz.3] Niekończąca się podróż po swoich światach bez biletu w drogę powrotną. Ja jedna jedyna w Twoich ramionach i Ty przeznaczony dla mnie. Wędrówka stęsknionych dłoni po odkrytych ramionach. Bieg dreszczy oplatających skórę. Ruch ciał dostosowanych do bicia dwóch serc mówiących ze sobą. I krystaliczna łza na policzku rzeźbiąca przezroczystą siateczkę na twarzy. Kilka spojrzeń mówiących dobitnie o tym, co ważne. Małe pocałunki kradzione ukradkiem, otwarcie. Cieniutka mgiełka wspomnień oplatająca ciasno dwie dusze. Dopasowani do siebie jak dwa bliźniacze elementy. Lepsi niż dwie połówki soczystej pomarańczy, której sok tętni na sercu wabiąc miękkie usta mężczyzny.

 cz.4   Stworzeni na obraz boskiej miłości łączącej zakochanych.  Zacznij mnie już szukać. Rozejrzyj się dookoła  bo pragnę Twojej obecności i podróży po miejscach  których inni nie potrafią dojrzeć. Wyciągnij dłoń  zacisnę na niej swoje palce. Rozetrę na nadgarstkach ulubiony zapach. Zaproś mnie do tańca albo po prostu muśnij spojrzeniem. Możesz podać mi parasolkę albo przysiąść obok na ławce w parku. Poczekam na Ciebie  siedząc w tramwaju z książką w ręku albo w kuchni  robiąc herbatę. Wyjrzę przez okno i kiedy zobaczę  że idziesz – przygotuję się na to spotkanie. Założę Twoją ulubioną sukienkę i zatańczę z Tobą boso na płytach szarego chodnika. Usta musnę pomarańczowym balsamem. Moja skóra będzie pachnieć mną tak  jak lubisz najbardziej. Tylko nadgarstki przypomną nam o zapachu  który wybieraliśmy prawdopodobnie razem  może jeszcze się nie znając.

imaginejszyn dodano: 13 listopada 2010

[cz.4] Stworzeni na obraz boskiej miłości łączącej zakochanych. Zacznij mnie już szukać. Rozejrzyj się dookoła, bo pragnę Twojej obecności i podróży po miejscach, których inni nie potrafią dojrzeć. Wyciągnij dłoń, zacisnę na niej swoje palce. Rozetrę na nadgarstkach ulubiony zapach. Zaproś mnie do tańca albo po prostu muśnij spojrzeniem. Możesz podać mi parasolkę albo przysiąść obok na ławce w parku. Poczekam na Ciebie, siedząc w tramwaju z książką w ręku albo w kuchni, robiąc herbatę. Wyjrzę przez okno i kiedy zobaczę, że idziesz – przygotuję się na to spotkanie. Założę Twoją ulubioną sukienkę i zatańczę z Tobą boso na płytach szarego chodnika. Usta musnę pomarańczowym balsamem. Moja skóra będzie pachnieć mną tak, jak lubisz najbardziej. Tylko nadgarstki przypomną nam o zapachu, który wybieraliśmy prawdopodobnie razem, może jeszcze się nie znając.

 cz.5  Ktoś chciał  byśmy byli razem  to pewne. Połączeni wspólnym oddechem w zimową noc. Otuleni tą samą kołdrą  wtuleni w jedną poduszkę. Zaczytani w tych samych literach. Wzruszeni wspomnieniami z radosnych chwil i zahipnotyzowani pocałunkami  które zapamiętały wargi. Ktoś połączył nas wstęgą małych zdarzeń przeżytych razem  a może jeszcze osobno. Melodią szumiącą w słuchawkach i głosem odbijającym się echem o mury ozdobione młodzieńczym graffiti. Zasłuchani w stukanie moich obcasów na betonowej płycie  zapatrzeni w te same wystawy sklepów. Ktoś wybrał nas z tłumu i połączył tęsknotą.  Tylko przyjdź  nie spóźnij się  bo możemy się minąć na wieczność.

imaginejszyn dodano: 13 listopada 2010

[cz.5] Ktoś chciał, byśmy byli razem, to pewne. Połączeni wspólnym oddechem w zimową noc. Otuleni tą samą kołdrą, wtuleni w jedną poduszkę. Zaczytani w tych samych literach. Wzruszeni wspomnieniami z radosnych chwil i zahipnotyzowani pocałunkami, które zapamiętały wargi. Ktoś połączył nas wstęgą małych zdarzeń przeżytych razem, a może jeszcze osobno. Melodią szumiącą w słuchawkach i głosem odbijającym się echem o mury ozdobione młodzieńczym graffiti. Zasłuchani w stukanie moich obcasów na betonowej płycie, zapatrzeni w te same wystawy sklepów. Ktoś wybrał nas z tłumu i połączył tęsknotą. Tylko przyjdź, nie spóźnij się, bo możemy się minąć na wieczność.

najtrudniej pomalować się tak  by wyglądać najpiękniej  by go oczarować  kiedy tyle razy całował moją twarz  by zrzucić z niej makijaż i patrzeć na mnie.  najtrudniej dobrać strój na imprezę  na której będzie złodziej mych uczuć  co ubrać  by go zachwycić  kiedy tyle razy tracił dech widząc mnie nagą. ♥ imaginejszyn :

imaginejszyn dodano: 13 listopada 2010

najtrudniej pomalować się tak, by wyglądać najpiękniej, by go oczarować, kiedy tyle razy całował moją twarz, by zrzucić z niej makijaż i patrzeć na mnie. najtrudniej dobrać strój na imprezę, na której będzie złodziej mych uczuć, co ubrać, by go zachwycić, kiedy tyle razy tracił dech widząc mnie nagą. ♥ imaginejszyn :*

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć