 |
nie jestem typem, który kupuje kwiaty na randki, sama kup se czekoladki, ja muszę kupić fajki
|
|
 |
zataczasz się i kręcisz gibona, powinni nakręcić film o nas, wieszasz mi się na szyję i myślę, że kurwa mać jesteś dla mnie stworzona
|
|
 |
cześć, pytałaś mnie czemu już nie dzwonię, kumple też tam coś pytają 'zapomniałeś o niej?', nie jestem psem, więc już nie gonię Cię, to chyba proste, nie dałem ponieść się
|
|
 |
poszedłem tamtego dnia do tamtego baru, piłem tamto piwo, Ciebie tam nie było, żałuj, zostawiłem pierdoloną kupe szmalu, alko wypłukało ze mnie wszystko, oprócz żalu
|
|
 |
zabijamy naszą miłość. strzelimy jej w serce, jak się strzela samemu sobie.
|
|
 |
spadaniem moim mierzę ogrom świata, jak wspaniały jest świat, jeśli można tak cierpieć.
|
|
 |
nic mi z Ciebie nie zostało nagle
|
|
 |
to ty spojrz na siebie jak sie zachowujesz uderzasz do mnie jak dzieciak i podskakujesz
|
|
 |
idź do kumpla z płaczem w oczach, może kurwa Cię przytuli
|
|
 |
mogę być wkurwiony, to różni nas w jednym względzie, że ja piję za swoje, Ty pijesz za starych pensję
|
|
 |
nie mów mi o dupach, bo nawet ich nie znasz, a rakiety to widziałeś, szczeniaku, ostatnio na sylwestra
|
|
|
|