 |
potrzebuję Cię jak [WDECH]
|
|
 |
musisz mi pomóc, bo jestem zmęczony jak bóg, który harował przez tydzień i nie stworzył świata.
|
|
 |
chciałbym zamykać Twoje oczy swoimi ustami i usypiać Cię swoim oddechem. i uciec z Tobą gdzieś, i żyć.
|
|
 |
wokół tyle zła, że nawet nie chce mi się moczyć tych soczewek w płynie.
|
|
 |
ślepo wierząc świat ma dla mnie barwę szczęścia
|
|
 |
przyjaźnie? istnieją ponoć, ale ty nie lubisz mówić o sobie nawet bliskim osobom.
|
|
 |
nie milcz do mnie za bardzo, bo gryze policzki od środka
|
|
 |
już nie mam do tego miłości. serce mi się skończyło.
|
|
 |
bo nie ma nic w tym zniszczonym świecie, co będę kiedykolwiek tak bardzo kochał.
|
|
 |
nie ma większej rzeźni niż pamięć
|
|
|
|