 |
jebać toast, oby nam się... heh, sto lat
|
|
 |
pamiętasz, nieobecna? wysyczałaś którejś nocy, że wszystko co w twoim życiu najgorsze, spotkało cię przy mnie. opanowała mnie wtedy taka wielka niemoc, że nie potrafiłem wypowiedzieć najprostszego nawet słowa. ale zresztą... cóż mógłbym wykrztusić poza tym, że nikt nigdy nie powiedział mi czegoś tak potwornie przygnębiającego?
|
|
 |
manipuluję Tobą, mentalista kurwa mać
|
|
 |
kiedy widzisz mnie z kieliszkiem w ręce to nie podchodź, będziesz moja nawet jeśli nie chcesz
|
|
 |
nie wiem czy kręci ją seks na plaży, czy już brazzersi
|
|
 |
jest ciemno, sam tutaj jestem, serce mi wali w płuco jak w bęben,
chciałem łyknąć tabletkę - nie mogę, bo trzesą mi się ręce i kręci sięw głowie
|
|
 |
może ona pamięta mnie jeszcze, może tu wejdzie, otworzy okna,
uśmiechem cofnie tą chorą incepcję, obudzę się wreszcie i zniknie koszmar
|
|
 |
przechlałem się kurwa do granic, już nie znam się na żartach
|
|
 |
nie czuć strachu, nie pożądać co cudze kochać, a światu nie kłaniać się już w ogóle
twardo na ziemi, choć wciąż bujam w obłokach brzydzę się ludzi, a jednak ciągle ich kocham nie chcę myśleć, a nadal się zastanawiam
Nie mam nic, a czuję jakbym wszechświat posiadał
|
|
 |
wiedzieć na pewno, że gdzieś tu jesteś i wiesz, że wiesz to i chyba wyjdziesz ze mną
|
|
|
|