 |
|
Bywało lepiej, kiedy wydawało się, że alkohol pomoże, a papierosy to tlen.
Kiedy nie widziało się skutków i kobieta była narzędziem.
Bywało gorzej, kiedy alkohol się skończył, a papierosy zaczęły dusić.
Skutki przytłaczały. Zabrakło narzędzia.
Sex drugs and rock'n roll powiadasz?
To takie przereklamowane...
|
|
 |
|
Chociaż w nią nie wierzysz, chciałbyś ją mieć.
|
|
 |
|
Zostało tylko echo
Ciebie już tu nie ma, nie zmienimy już nic
Zostało tylko echo
Stoję i zaciskam swe pięści do krwi
Zostało tylko echo
W sercu mam ogień, ogień żłobi mi łzy
Zostało tylko echo
Tylko powiedz mi dlaczego, powiedz mi
Uśmiech przez łzy to nic nie zmieni
Niczego nie da się naprawić, wyjaśnić, wymienić.
|
|
 |
|
czy w bezsilnej złości łykając żal dać się powalić?
czy się każdą chwilą bawić?
aż do końca wierząc, że los inny nam pisany jest.?
|
|
 |
|
- Tylko się we mnie nie zakochaj.
- Czemu ? Przeciez nie jestes taka zła..
- Jestem okropna. Nie mozesz sie we mnie zakochac...
|
|
 |
|
`widzisz ją ? - Tą małą ? - Tak. Najmniejszą wzrostem, ale największą sercem ... - Czy ona ma kłopoty ? - Ma.. Niestety ... - Jest jej ciężko ? Biedna ... - Nie lituj się ! Ona jest silna. Ona ma coś, czego my nie mamy ... - Co ? - Nadzieję. Tak wielką jak nikt. I.. - I co ? - I wiarę. - Patrz ! Łza skapnęła jej z brązowych oczu. - Wiem, to nie jej pierwsza łza, ale widzisz ona się lekko uśmiecha. - Myślisz, że spełnią się jej marzenia ? - Nie bój się ! Pamiętaj ! "Dusza nie znałaby tęczy, gdyby oczy nie znały łez" ...`
|
|
 |
|
zastanów się dobrze . jeśli teraz odejdziesz pewnie zawali się mój świat , pewnie będę płakała , pewnie będzie bardzo źle , ale za jakiś czas się pozbieram . powrotów nie będzie .
|
|
 |
|
Mówią ' ona jest taka szczęśliwa...' w tym momencie pieprzy jej się całe życie. . . ;|
|
|
 |
|
czego chcę. czego potrzebuję. czego mi brak. co jest mi niezbędne. za czym tęsknię. bez czego nie potrafię. ciebie. ciebie. ciebie. ty. za tobą. bez ciebie. i nie pamiętam dnia, w którym odszedłeś. zupełnie bez słowa. jakby nigdy cię nie było. a przecież byłeś. nie mogę się mylić. nie tak dawno całowałam ten twój uśmiech. wciąż czuję cię pod skórą.
|
|
 |
|
potrzebuję uczucia, chociaż troszeczkę. nie w słowach, ale w gestach. w ruchu dłoni, która poprawi spadający na oczy kosmyk, czy pogłaszcze policzek. czy w takim zaborczym objęciu talii i spojrzeniu mówiącym 'nie oddam Cię nikomu'.
|
|
 |
|
udzie zakochani zawsze oczekuję jednej odpowiedzi na pytanie "myślisz, że on mnie lubi?", a gdy odpowiedź jest nie taka serce pęka im z bólu, odwracają się plecami, odchodzą wiedząc, że odpowiedź była kłamstwem. wyliczają na płatkach stokrotek i cieszą się gdy wyszło, że kocha. ludzie zakochani łapią się ostatniej deski ratunku, skoro nie mogą usłyszeć jak bardzo są kochani z ust właśnie tej osoby..
|
|
 |
|
o, widzisz to miejsce, właśnie tam? - widzę. - to tam idziemy. - to chyba daleko, prawda? - daleko. - a jeśli się potknę? - to ja Cię złapię i nie pozwolę upaść. - a jeśli się zmęczę? - poniosę Cię. - a kiedy odechce mi się iść? - dam Ci posłuchać bicia mojego serca. - a więc mówisz, że tam idziemy? - tak, właśnie tam.
|
|
|
|