 |
Popyt na koty, czarne i białe. Gorzkie i niedopasowane. Domykajcie sine powieki, śliną przykrą, potem palącym.
|
|
 |
Wiesz w co nie wierzę?
Że ryba nie ma ości,
i Mi(ł)OŚCI też nie ma.
Wcale.
|
|
 |
`Chcę poruszyć Cię,
Chcę Ciebie dotknąć , pocałować .
Chcę Cię mieć za zawsze,
Chcę się Tobą opiekować.
Chcę byś wciąż na mnie polegał,
Chcę być Twoim przyjacielem.
Chcę byś kochał mnie za zawsze,
Czy wymagam za wiele...
|
|
 |
wiesz, nie mam podzielności uwagi toteż kiedy jem, czytam, piszę, piję i słucham nie mogę w tym czasie nikogo kochać..
|
|
 |
i oswajanie własnego serca w takich chwilach nie pomaga .
Przygotowywałam je starannie ,
by nie przeoczyć , najmniejszego szczegółu ,
a i tak pękło .
Wypracowałeś przez kilkadziesiąt dni tak wielką kontrole nad moim sercem ,
niż ja przez kilkanaście lat swojego życia .
|
|
 |
ona tylko czasem miała dosyć życia. Częściej życie miało dosyć jej.
|
|
 |
czasem jest tak, że uśmiechasz się do kubka z herbatą.
czasem płaczesz w tłumie ludzi.
|
|
 |
-Widzisz tutaj kolko?
-No nie, bo zamazałaś
-Bo to było wczoraj. I nie ma. Jest tylko dziś. Lubisz dziś?
-Znaczy chodzi Ci, czy dziś jest ok.?
-Musisz lubić dziś, to dziś Ciebie polubi. A o wczoraj zapomnij, to ono zapomni o Tobie
-Niezłe a o jutrze tez coś masz?
-O jutrze nie wolno. Ono nie jest nasze. O świcie do każdego przyjeżdża wóz i przywozi jutro, ale nie wolno go dotknąć, bo nie wiadomo czy będzie Twoje
|
|
 |
zawsze chciałam iść pierwsza, nigdy nie być ostatnią, nie iść z nikim równo .. pojawiłeś się na drodze Ty .. dalej nie chciałam zostawać w tyle, ale przestało mieć dla mnie znaczenie to czy idę pierwsza .. od tej chwili liczyło się tylko to, by iść równo z Tobą .
|
|
 |
Przestał bawić się szklanką i popatrzył mi w oczy.
- Nie łudzę się. Wiem, że mnie nie kochasz.
Jego słowa sprawiły, że poczułam się jeszcze bardziej zagubiona.
- Ale będę o to walczył. W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca.
Nie wiedziałam, co powiedzieć.
- A ty jesteś tego warta - zakończył..
|
|
 |
wracając snuje sobie obraz w głowie,
ze czekasz za drzewem po prawej,
ze masz mi coś do powiedzenia.
|
|
 |
'brałem wtedy Twoje ręce
i kładłem je sobie na twarz
a skronie pulsowały gęściej
gdy dłonie masowały lędźwia
no a na górze szalała burza
i wiatr z miejsca na miejsce przeganiał piach
kałuże wypiły podwórze do cna
a buda ganiała psa...'
|
|
|
|