 |
|
` Kto potrafi przeklinać samego siebie?
Co mnie budzi pośrodku nocy? Czy samo , co nie pozwala mi zasnąć?
To ja.
|
|
 |
|
` pójść na całość lub umrzeć niedoczekawszy końca
wszystko albo nic
ryzyko i ekstaza.
|
|
 |
|
Nie potrafie stąd odjeść.
Jestem słaba , ale cóz.
Bywa.
Uzależniłam się.
Nie potrafie czy nie chce?
I jedno i drugie.
Utwierdzam sie w przekaniu , że nie warto rezygnować.
Nie przez niego.
|
|
 |
|
` Nie rozumiem słów którymi mówią do mnie inni.
Ich pragnień, ich gestów, ich wyrazów, ich twarzy, ich prawdy,
ich szczęścia, chyba nawet ich marzeń...
|
|
 |
|
` Wina butelka,lufka za szkiełka,igły,strzykawki,to Twoje zabawki...
|
|
 |
|
` Jestem liściem spadającym z drzewa,
Po który zasięgnęła Ewa.
Wyrosłam w doniczce u szatana.
Jego kochanka marihuana...
|
|
 |
|
` słuchawki zawsze będą splątane, herbata za gorąca, a facet nie ten...
|
|
 |
|
` Zamieniam się w nicość.
Krew na bieli jest piękna, nie uważasz?
Bo chcę żyć śmiejąc się przeznaczeniu w twarz.
Z uśmiechem na twarzy szczerze pokazuję jak nieudolnie próbowałeś mnie zranić....
|
|
 |
|
` On myśli, że będzie żył wiecznie, jest marny, taki pusty w środku, zwykłe zero. Nie pozwolę mu już dłużej żyć, niech umiera bo tak ja karzę!
Niech cierpi bo tak rozkazuję, bo ja też cierpię. Niech zginie, odejdzie już stąd TEN osobnik !
|
|
 |
|
` Moja dusza krzyczy próbując sobie przypomnieć,
kiedy czułam tak jak oni i mogłam czuć się z tym dobrze,
i czy naprawdę czułam, i czy na faktycznie mogłam.
Już nie wiem co jest dla mnie dobre, i czy jestem sobą...
|
|
 |
|
` Przypominam sobie sny o pięknej przyszłości
do której wszystkie drzwi są zamknięte, już bezpowrotnie.
Lód w mojej krwi rani moje żyły,
i czuję chłód kolejnych dni, które pewnie jeszcze przeżyję....
|
|
|
|