 |
|
perfekcyjnie potrafię oszukiwać własną podświadomość. szczególnie kategoriach 'wcale mi nie zależy', 'nic do niego nie czuje', 'sprawdzając co minutę sms'a wcale nie mam nadziei, że zobaczę jego numer na wyświetlaczu'./zakochanawnim
|
|
 |
|
` czekałam na niego, pragnełam go z dnia na dzień coraz bardziej. A gdy nareszcie go mam, wkurza mnie. Mam go dosyć, mimo wszystko pragę mieć go przy sobie. Czuć jego zapach, oddech na moim ciele. Chcę widzieć jego niebieskie oczy i zatapiać się w nich. Mówić mu te 'Kocham Cię'. Ale sensu w tym nie widzę
|
|
 |
|
`Bo ona miała głowę pełną marzeń i ambicji, które dzień po dniu realizowała nie zważając na trudności.`
|
|
 |
|
`..podejdź bliżej i się przytul kotku;*..`
|
|
 |
|
`..Jutro już nikt a dziś jeszcze my..`
|
|
 |
|
proszę, uderz, mnie w twarz, gdy przy poznaniu, kolejnego faceta, powiem, że jest inny niż wszyscy.
|
|
 |
|
Zastanawiałam się, jak wiele razy wybaczamy komuś tylko dlatego, że nie chcemy go stracić, nawet jeśli ów ktoś nie zasługuje na nasze przebaczenie. / uwielbiaj.
|
|
 |
|
Gdyby wszystko przepadło, a on jeden pozostał, to i ja istniałabym nadal. Ale gdyby wszystko zostało, a on zniknął, wszechświat byłby dla mnie obcy i straszny, nie miałabym z nim po prostu nic wspólnego.
|
|
 |
|
Historie nigdy nie mają końca, chociaż książki nam to sugerują.
One nie kończą się na ostatniej stronie ani nie zaczynają na pierwszej.
|
|
 |
|
Zauważyłaś, że książka po kilkakrotnym przeczytaniu staje się o wiele grubsza, niż była? - powiedział Mo, gdy w któreś urodziny Meggie przeglądali jej skarby.- Jakby za każdym razem coś zostawało między kartkami: uczucia, myśli, odgłosy, zapachy... A gdy po latach zaczynamy ją kartkować, odnajdujemy w niej nas samych, młodszych, innych... Książka przechowuje nas jak zasuszony kwiat; odnajdujemy w niej siebie i jakby nie siebie.
|
|
 |
|
Życie to jedno wielkie gówno, a potem się umiera.
Ta. Chciałoby się.
|
|
 |
|
Nadal byłam na etapie zachwycania się wizją, w której tuliłam do siebie śliczne niemowlę. […] Zabawne, jak szybko i jak całkowicie owa wizja stała się mi niezbędna. Wystarczyło jedno małe kopnięcie, by zmienił się cały mój świat. Do niedawna istniała tylko jedna rzecz, bez której nie mogłam żyć - teraz było ich dwie. Nie rozdzielałam pomiędzy nie swojej miłości, nie, nie tak to działało. Wrażenie, raczej takie, jakby moje serce raptownie urosło, jakby w mgnieniu oka napęczniało i stało się dwukrotnie większe.
|
|
|
|