 |
Chciałabym jutro zostać obudzona przez Ciebie, zjeść z Tobą śniadanie i wypić dobrą kawę. Zasmakować milszej codzienności. /pierdolisz.
|
|
 |
Znowu sprawia, że się uśmiecham. Mimo to nie potrafię samej siebie przekonać, ze to dobra decyzja i ze dalej powinnyśmy być razem. /pierdolisz.
|
|
 |
i tak unikaliśmy się wzajemnie, widziałam w jego oczach żal, który potem prześladował mnie po nocach.
|
|
 |
I pierwszy raz poczuć się i być naprawdę kimś. /Onar.
|
|
 |
Boję się zostać sama. W pewien sposób boli mnie myśl, że ktoś świetnie się bawi, kiedy ja zwijam się w kłębek na kanapie, lub na jednej z ławek po drugiej stronie jeziora, usiłując pohamować płacz. Przeraża mnie wizja spędzania dni bez osób mi bliskich, bez ich głosu, śmiechu, bez tych twarzy, które rozpoznałabym nawet w największym tłumie. Może zachowuję się strasznie egoistycznie, ale boję się, że po raz kolejny mogę zostać odrzucona, odepchnięta na drugi plan. Nie chcę znowu kończyć jako druga, nie chcę być niczyją opcją 'b'. Jednym z moich marzeń, lub może bardziej pragnień, jest po prostu być tą najważniejszą. /pierdolisz.
|
|
 |
Chciałabym żebyś zatęsknił za mną tak, że odważyłbyś się do tego przyznać.
|
|
 |
Myślał naiwnie, że ja tego nie zauważałam.
Ja zauważałam nanosekundy bez niego.
|
|
 |
Potrzebuję czegoś, czego świat nie może mi dać
|
|
 |
Proszę, bądź, zwłaszcza, gdy powiem, że masz wyjść.
|
|
 |
my jakoś tak lepiej brzmi
niż ja
i ty.
|
|
 |
ja nie chcę już tęsknić za tym czego nie mam, muszę zaciskać pięści bo to wszystko się zmienia.
|
|
 |
Mogę spędzać z Tobą 24 h na dobę, a i tak czuję niedosyt. Mogę leżeć obok Ciebie, przywierając całkowicie do Twojego ciała, a jednocześnie chcieć być jeszcze bliżej. Mogę mieć całą Twoją osobę tylko dla siebie i wciąż będzie mi mało. Bądź, zawsze i wszędzie, żeby zaspokoić mój niedosyt. /pierdolisz.
|
|
|
|