|
Oto jest miłość. Dwoje ludzi spotyka się przypadkiem, a okazuje się, że czekali na siebie całe życie.
|
|
|
Słowa mają ogromną moc, ale bez czynów są niczym.
|
|
|
mówisz: da się zapomnieć a najlepszym lekarstwem na zapomnienie jest nowy facet? być może, ja też żyłam w takim przekonaniu, ile to razy wpakowałam się w tarapaty, ile razy to próbowałam uciec od nowego chłopaka, który się we mnie próbował zadłużyć, ile razy to płakałam, bo nie chciałam kogoś zranić i próbowałam na siłę być miła, wmawiać komuś, że może jednak coś z tego będzie, ile razy to zwalałam na czas, że musi jeszcze trochę minąć odkąd zostałam zraniona, a kończyło się na tym, że poznawałam kogoś zupełnie nowego i brałam go pod włos, zaślepiałam go i chciałam, aby był na każdą moją zachcianką. jednak teraz, już dzisiaj mogę powiedzieć, że nie da się zapomnieć, nie tym razem, nie wtedy, gdy pozna się kogoś, z kim chce się spędzić całe życie i wymaga się od niego tylko tyle, żeby był i kochał, to nie tak wiele, to prawdziwa miłość.
|
|
|
Dobra niechętnie przyznam się że tęsknię.
|
|
|
powiedzcie mu, że jestem chora z miłości.
|
|
|
naucz mnie tej obojętności. na ludzi, na uczucia, na otaczającą rzeczywistość. próbujesz ukryć swoje serce pod grubą warstwą niepękającego lodu do którego nie dopuszczasz nawet najdrobniejszego ciepła. to wszystko nie jest takie klarowne, każdego dnia gdy próbuje roztopić lód Twojego serca dajesz mi do zrozumienia, że to niepotrzebna syzyfowa praca. przecież Ty się nie zmienisz, naucz mnie tego skurwysyństwa, wtedy oboje z oblodzonymi sercami będziemy odporni na uczucia innych ludzi, będziemy odporni na miłość do siebie. / rjj
|
|
|
buntowaliśmy się - zawsze. oboje mamy ciężkie charaktery, trudno nam dojść do porozumienia i często duma bierze górę nad uczuciem. ale jest coś co nigdy się nie zmieni - zawsze wracamy. gubimy się, cierpimy, czekamy aż zagoją się rany, ale na końcu zawsze jest powrót. nie ma to żadnego racjonalnego wytłumaczenia, każda łza uświadamia nas jak jesteśmy silni w swojej bezsilności, miłość daje siłę większą od czegokolwiek. / rjj
|
|
|
Jak to jest z pierwszą miłością? Cholera, kochałam go tak, że całe to szczęście aż bolało. Był dla mnie wszystkim, serio. Oddałam mu wszystko, całą siebie, cały mój świat. I myślałam, że nie będzie już nikogo, że przecież do końca życia już razem. Jezu, jaka ja byłam naiwna. Z tej całej miłości został tylko sentyment i wspomnienia, niekoniecznie zaszufladkowane jako przyjemne. Bo poznając JEGO zrozumiałam, że kiedyś myślałam,że kocham,a dziś wiem, że kocham. Nie to, że tamten był gorszy, po prostu nigdy nie zaglądnął do mojej duszy tak jak ten.
|
|
|
"Weź mnie, ja umrę przy tobie. Nie lubię świata."
|
|
|
Myślę, że najtrudniejsza rzeczą w przywiązaniu jest pozwolić temu odejść.
|
|
|
|