 |
|
myślisz, że skręty i piwo to odwaga ?! mylisz się !odwaga będzie wtedy jak nie będziesz bał się mojej reakcji i powiesz mi prosto w oczy co do mnie czujesz .../pierdolsiechuju.x33
|
|
 |
|
- No to potrzebna będzie ciężka praca, silna wola, I kilka tabliczek czekolady. - Po co Ci to wszystko? - Bo zrzucam zbędny ciężar. - Jaki? - Tą cholerną miłość do niego, i nadzieję na lepsze jutro./pierdolsiechuju.x33
|
|
 |
|
Myślisz, że najgorsze co może Cię spotkać to złamane serce i nieodwzajemniona miłość? Mylisz się ! Od tego znacznie gorsza jest bezradność. Bezradność, kiedy umiera nasza bliska osoba, a my wiemy, że nie możemy jej pomóc, że jedyne co możemy zrobić to się modlić i żyć Nadzieją, że jednak wyzdrowieje. Bezradność, kiedy siedzimy przy jej łóżku i nagle czas płynie zdecydowanie zbyt szybko, bezkarnie zabierając nam ostanie chwile z ukochaną osobą. I co, nadal myślisz, że nieodwzajemniona miłość jest najgorsza?/pierdolsiechuju.x33
|
|
 |
|
nienawidziłam tego zapachu palonej marychy z jego ust . nienawidziłam widoku zamglonych i nieobecnych źrenic kiedy wciągnął kreskę . nienawidziłam słuchać tego bełkotu , kiedy znów za dużo wypił . wolałam jak zapach miętowej gumy , którą żuł , szczypał mnie w oczy kiedy był tak blisko mnie . wolałam jak mrużył oczy przed promieniami słońca , które tak cudownie mieniły się w jego oczach . wolałam jak trzymał mnie blisko siebie , żebym mogła czuć jego ciepły oddech przy uchu , gdy szeptał o uczuciach . naprawdę to wolałam . szkoda , że on tego nie docenił ./pierdolsiechuju.x33
|
|
 |
|
Na chuj mam uczyć się matematyki? Widziała gdzieś pani sklep w którym każą pani wyciągać pierwiastek sześcienny z ceny czekolady, albo logarytm z paczki fajek? Już wolę uczyć się fizyki, dzięki niej chociaż obliczę czas i prędkość z jaką kula wystrzelona w moją głowę w nią trafi./pierdolsiechuju.x33
|
|
 |
|
idąc ulicą zobaczę cię z inną i na twoich oczach jej przypierdolę, pocałuję cię i nakleję naklejkę: "Zakochana para, której nikt nie widział więcej. Został tylko napis "love forever" pod ich zdjęciem..."/pierdolsiechuju.x33
|
|
 |
|
spójrz . dotknij . pocałuj . obejmij . szepnij . zaufaj . pokochaj . tylko tyle . : )/pierdolsiechuju.x33
|
|
 |
|
powiem Ci, że gówno mnie obchodzi, kolego, to, że przez Nią cierpisz. tym razem nie przyjmę Cię z otwartymi ramionami. mam dość cierpienia, kiedy odchodzisz po tym jak setny raz odbuduję Ci serducho./pierdolsiechuju.x33
|
|
 |
|
wysyła Mu tysiąc znaków na minutę, próbując uświadomić Mu jak cholernie Jej zależy. uśmiecha się w sposób przeznaczony tylko dla Niego. ma te diamenciki w oczach. na policzki wstępuje lekki rumieniec, kiedy palnie coś głupiego, co może zbyt wprost mówić o Jej uczuciach. kiedy jest mniej niż metr od Niej kolana zaczynają Jej mięknąć. kiedy z Nim rozmawia, nie może opanować drżenia głosu. a tamten kretyn, nawet trochę się nie domyśla, nic a nic./pierdolsiechuju.x33
|
|
 |
|
spojrzała w głębię Jego oczu, swoimi rozszerzonymi źrenicami. ręka lekko Jej drżała, wprawiając papierosa, odpalonego przez chwilą, w delikatne drganie. zagryzła nerwowo wargi. zaczął mierzyć Ją całą, oddalając się minimalnie. - legginsy? makijaż? baleriny? zmieniłaś się. - podsumował. z całych sił powstrzymywała się od wybuchnięcia płaczem. - oceniaj dalej po wyglącie, draniu. - syknęła przez zęby. zaśmiał się. - teraz będzie ta śpiewka, jak bardzo Cię zraniłem, że nigdy mi nie wybaczysz. no i to, że w środku nadal jesteś tamtą sobą. - rzucił. - czemu to robisz, czemu do cholery?! - wykrzyczała. - bo tym razem chcę, żebyś wróciła. - szepnął uwodzicielsko, od czego zmiękły Jej kolana. rzuciła Mu się w ramiona. - kocham Cię! - wyznała, a On mocno Ją przytulił. stała się ostro atrakcyjna, wypadałoby przelecieć, przeszło Mu przez myśl./pierdolsiechuju.x33
|
|
 |
|
stanęła pod Jego drzwiami w środku nocy, cała przemoknięta. niepewnie nacisnęła dzwonek. dostała wiadomość: 'nie mam ochoty z Tobą rozmawiać, idź proszę', napisał. - nie potrafię bez Ciebie żyć, kochanie! - wykrzyczała z całych sił. usiadła na progu, i czekała. w końcu po godzinie wyszedł. - a ja nie potrafię żyć z Tobą, ogarniasz? więc odpuść, niunia. - powiedział, po czym nie dając Jej szansy na odpowiedzenie, wrócił do ciepłego mieszkania./pierdolsiechuju.x33
|
|
 |
|
Tyle razy czekałam aż napiszesz, zadzwonisz, odezwiesz się, dasz jakikolwiek znak życia... Stwierdziłam, że masz wyjebane. Znów zaczęło Ci zależeć i zainteresowałeś się mną. Nie słońce, rolę się odwróciły. Teraz ja mam wyjebane, ja tu teraz rozdaje karty./pierdolsiechuju.x33
|
|
|
|