 |
Do czyjegoś serca nie wchodzi się z ciekawości.
|
|
 |
1,2,3,4,5 kropla na Twoim poliku.. Przebudzilas sie... Przecierasz polik z myska, ze znow to zrobilas, ze znow plakalas przez sen... Az tu nagle okazuje sie, ze to deszcz... Prosto z nieba spada idealna na Twoj polik przez okno dachowe... Oddychasz z ulga... Przymykasz okno i czujesz wewnetrzna satysfakcje, ze pierwszy raz od miesiecy na Twoim poliku nie pojawily sie lzy przez sen tylko krople deszczu...
|
|
 |
Potrafię wybaczyć błąd jeśli Ty potrafisz się do niego przyznać./ 59sekund
|
|
 |
To było za ładne, za spokojne, za zwykłe, żeby przetrwało, rozumiesz? To nie mogło istnieć na dłużej, nie mogło przetrwać. Żadne ze słów, które planowaliśmy nie miało prawa się ziścić - i dlatego uciekłam. Wszyscy to tak nazywają. Ale ja tak nie mogłam, wiesz? Nie mogłam dłużej siedzieć z nim na tarasie, omawiać czytanych książek, pić kawy i planować przyszłości z takimi detalami jak dog argentyński biegający po trawniku czy rodzaje kwiatów, które posadzimy w naszym ogrodzie. Nie mogłam znieść delikatności, z jaką mnie traktował i własnej pruderyjności. Nienawidziłam naszego seksu, naszych nocy, kiedy traktował mnie jak własną panią, zbyt godną by odwdzięczyła mu się cholernym fellatio. Chciałam czasem po prostu być głupia i łatwa, jak by to określił. Chciałam, żeby pozwolił mi choć raz naprawdę szczerze się uśmiechnąć, kiedy zrobił coś durnego, bardziej brutalnego. Żeby nie przepraszał wtedy... żeby zrobił coś, bym potrafiła go kochać ~ chimica
|
|
 |
Najlepsze klamstwo lepsze od najgorszej prawdy?! Zdecydowanie najgorsza prawda lepsza od jakiegokolwiek klamstwa... Pamietaj, ze klamstwo ma krotki nogi, czasem az niewyobrazalnie krotkie...
|
|
 |
"Jaki sens ma oszukiwanie siebie za pomocą czegoś, co ma na chwilę odwrócić Twoją uwagę od tego z czego nie jesteś zadowolona? Czy tworzenie kolejnych drobnych iluzji sprawi, że cokolwiek trwale zmieni się w Twoim życiu na lepsze? Ależ skąd. Będziesz tylko uzależniona od poczucia chwilowej ulgi."
|
|
 |
Zawsze znajdzie się ktoś, kto zepsuje Ci dzień, a czasem całe życie.
|
|
 |
Chyba zdajesz sobie sprawę, że sama nic nie zdziałam?... Nie dam rady kochać za dwóch... Nie dam rady starać się za dwóch.. Nie dam rady czuć szczęścia za dwóch... Nie dam rady niczego robić sama bez Ciebie ku naszemu dobru... Albo będziesz się starał ze mną, albo dalej będziemy się mijać jak od ostatnich 9 lat... Raz ja będę pragnęła być razem, jak przestanie mi zależeć Ty zaczniesz... I tak doczekamy czasu, aż któreś z nas, zapewne ja, ułoży sobie życie i stanie na miłosnym kobiercu z kimś kogo nie będzie darzyło miłością, lecz będą inne fakty dla których ślub się będzie miał odbyć a może i odbędzie... Wtedy obydwoje zrozumiemy, że popełniliśmy wielki błąd, mijając się cały czas... Ale wtedy będzie już za późno... Wtedy już każde z nas będzie musiało żyć osobno... przecież zawsze Ci powtarzałam, że każdy ma gdzieś na świecie takiego swojego Chucka Bass'a i, że moim jesteś Ty... Ale nigdy nie chciałam, by nasze życie potoczyło się tak jak ich... Chciałam/chce szczęśliwego zakończenia.
|
|
 |
Nie możemy być razem, ale zawsze będę Cię kochać...
|
|
 |
W końcu się poddajesz. Nie walczysz, nie krzyczysz, nie płaczesz. Patrzysz obojętnym wzrokiem na to co Cię otacza...
|
|
 |
Wszystko co cenne mi odebrano.
|
|
 |
Udajesz, że jesteś taka silna, a tak naprawdę nie umiesz sobie z niczym poradzić i wszystko doprowadza cię do płaczu. Oszukujesz samą siebie.
|
|
|
|