 |
czasami kłamię, kiedy pytasz czy jest dobrze..
|
|
 |
Bo bez miłości jesteś suchy jak pieprz, Jakby cię wiecznie prześladował pech. A przecież miłość to ta, różnica w tobie, Między tym co się wie, a tym co się powie. To tak jakby z dnia na dzień zatracił smak, Słowa się nagle rozumieją wspak. A przecież miłość to sen, który się ziści, Kiedy już myślisz, że nic ci się nie przyśni.
|
|
 |
- Zna pan te dni kiedy wszystko jest parszywe? - Wszystko parszywe? To znaczy smutne? - Smutno ci jest gdy jesteś gruby albo gdy pada. Parszywie jest gdy jest strasznie. Nagle zaczynasz się bać i nie wiesz dlaczego.
|
|
 |
Czy to nasza wina, że jakoś tak wyrodziliśmy się? Że trochę inni jesteśmy, niż większość ludzi? Nie to, że lepsi, lecz inni, nieprzystosowani, z większym garbem na plechach, z większym kamieniem na sercu, z ostrzejszą szpilką w głowie.
|
|
 |
Ale wiem, jak to jest, gdy chce się umrzeć, jak boli uśmiech, jak próbujesz się dopasować, a nie możesz. Jak ranisz się zewnętrznie, by zabić wewnętrzny ból.
|
|
 |
Nigdy nie byłam ani całkiem szczęśliwa, ani całkiem nieszczęśliwa. Nigdy nie byłam kimś całkiem.
|
|
 |
tak wiele chciałabym ci opowiedzieć, napisać, przeczytać, zanucić, narysować. tak wiele chciałabym usłyszeć i zobaczyć. tak wiele chwil chciałabym przemilczeć. z tobą.
|
|
 |
Naprawdę nie wiem, skąd to przygnębienie. Mam go już dosyć; słyszę, że wy także; lecz skąd się ten nastrój wziął, jak się stałem jego ofiarą i na czym polega - nie mam pojęcia. Jestem w każdym razie w stanie takiego otępienia myśli, że wprost sama siebie nie poznaję.
|
|
 |
dum spiro, spero. póki oddycham nie tracę nadziei.
|
|
 |
`Mógłbym oszukać sam siebie i chociaż przez chwilę żyć jakbym miał wszystko o czym zawsze marzyłem, Mógłbym spróbować zakryć ból, wyjmując z kieszeni kilka uśmiechów, gdzieś z pośród setek moich twarzy.`
|
|
 |
`Człowiek. Ponieważ poświęca swoje zdrowie, by zarabiać pieniądze. Następnie poświęca pieniądze, by odzyskać zdrowie. Oprócz tego, jest tak zaniepokojony swoją przyszłością, że nie cieszy się z teraźniejszości; w rezultacie nie żyje ani w teraźniejszości, ani w przyszłości; żyje tak, jakby nigdy nie miał umrzeć, po czym umiera, tak naprawdę nie żyjąc.`
|
|
 |
trudno czekać na coś co wiesz , że może nigdy nie nastąpić . ale jeszcze trudniej zrezygnować , gdy wiesz , że to wszystko czego pragniesz .
|
|
|
|