 |
''Jeżeli czujesz się w związku upokarzana, masz wrażenie, że miłość musisz sobie wyprosić, wychodzisz ze wszelką inicjatywą, masz świadomość tego, że ciągniesz cały związek na swoich barkach i boisz się, że jak TY puścisz, to wszystko się rozleci... prawdopodobnie oznacza to wtedy, że druga osoba bierze Cię za pewniak i jeżeli Ty odpuścisz, to przeczywiście się rozleci. No i wtedy wkracza szacunek do samej siebie i świadomość tego, że zasługujesz na o wiele więcej - na to, by być kochaną równie mocno i szczerze, jak ty sama kochasz. Szacunek do siebie nie polega na braku wszelkich kompleksów (każdy przecież jakieś ma), ale na umiejętności postawienia granic''. /yt
|
|
 |
Nie płacz już proszę, bądź twarda jak perła.
|
|
 |
Czasami po prostu tęsknie za nami. Za naszą więzią, którą tworzyliśmy. Byliśmy idealni, pamiętasz? Nie było między nami zbyt sporych różnic. Oczywiście, że każde miało swoje życie, że Ty żyłeś w innym świecie, a ja dusiłam się w smutku i żalu, gdzie ból był wspaniałą trucizną, który wstrzykiwałam codziennie w swoje żyły. Nasze życie było bezlitosne, ale perfekcyjnie idealnie. Zgrywaliśmy się, choć nigdy nie okazywaliśmy względem siebie nienawiści. Wydawało mi się, że to co stworzyliśmy, co budowaliśmy przed długie miesiące, to coś co przetrwa wszystko, każdą najgorszą burzę. Lecz myliłam się. Bardzo się myliłam myśląc, że życie przy Tobie jest spełnionym, realnym snem. To była bajka, która pisałam w myślach. Bo Ty byłeś chorym wytworem mojej wyobraźni. Byłeś kimś kogo potrzebowałam, aby przetrwać tamten czas. Bolesny, krwawy czas dla mojej duszy.
|
|
 |
Inaczej czujesz, wiem, wszystko inaczej smakuje po latach.
|
|
 |
Wciąż umiem się o siebie kaleczyć, pół życia zaczynać od nowa.
|
|
 |
I choć na pamięć znam większość dróg, każda jest inna gdy staram się wracać.
|
|
 |
Mam ze sobą resztki nas, leżą gdzieś obok mnie, w częściach.
|
|
 |
Pamiętam pewność, brzmienie i niepewny uśmiech na zdjęciach.
|
|
 |
Pięknie urządziłaś dom, w którym nie ma mnie tak często, kocham Twoje słowa czytać, gdy zasypiam gdzieś nad klęską.
|
|
 |
Ogarnia mnie wkurw, mam puls wyższy niż empatię i znane uczucie, że znowu coś tracę.
|
|
 |
Wszyscy mamy to samo w głowach, każdy z tym gdzie indziej trafi.
|
|
 |
Znowu palę, gdy nie ma Cię obok, czuję zło, gdy nie jestem obok.
|
|
|
|