 |
Jestem grozą, która trzepoce nocą, niszcząc Twoje firanki.
|
|
  |
Gdzieś jestem ta dawna J A. Mająca daleko gdzieś te wszystkie uczucia, ta która najlepiej czuła się najlepiej sama ze sobą. Nie zmuszająca się do niczego. Mająca swoje małe marzenia. Żyjąca każdą chwilą. Bez tej całej odpowiedzialności. A teraz? Szkicownik leży czysty, ołówki jeszcze nie otworzone, projekty nie skończone i miedzy tym wszystkim J A. Zagubiona, samotna, cicha, rozemocjonowana, rozsypująca się na kawałki przy każdej przykrej sytuacji. Chcąca wrócić do swojego dawnego życia. Chcąc żyć z całych sił bez tej dorosłości i odpowiedzialności. Ta szalona i pozytywna osoba z wieloma pasjami i planami, które były na dotknięcie ręki. / gieenka
|
|
 |
"po pewnym czasie: kilku tygodniach czy miesiącach, a czasem dopiero po latach, przyjdzie stabilizacja, radość, a poprzednia miłość nie będzie już miała żadnego znaczenia. człowiek jest w stanie poradzić sobie z każdymi emocjami, nawet tymi najbardziej negatywnymi"
|
|
 |
na początku będzie bolało. ale ten ból jest potrzebny, nie można się go całkowicie wyzbyć :) !!!!!!!!!!!
|
|
 |
na tysiąc bydląt - ja i my, a mógłbym przysiąc, dziś to Ty i Ty, jedna na milion
|
|
 |
stając przed lustrem czasem zastanawiam się, co jest oszustwem, a co nie
|
|
 |
kiedy nie widzę wyjścia, kiedy nie mogę oddychać, kiedy siada mi psycha, kiedy nie mogę zasypiać, mam tylko trzy wyspy kiedy już nie daję rady
|
|
 |
!!! Ty płaczesz cały czas w domu po nocach i rozkminiasz to gdzie on jest, gdzie?
|
|
 |
błagam Cie daj mi żyć, ja chcę już iść, po co się niszczyć nawzajem, jak mamy męczyć się przez całe życie, to lepiej się chwilę pomęczyć rozstaniem, prawda kochanie?
|
|
 |
w jednym bejbi, mogę Cię zapewnić i to weź za pewnik, że to nie z Twojej winy
|
|
 |
ta to ma w bani wielką miłość,
|
|
 |
przez alko przegram wszystko jak Fenerbahçe
|
|
|
|