głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika massacree

Bogowie grają w kości i nie pytają wcale  czy chcesz przyłączyć się do gry. Jest im obojętne  że właśnie porzuciłeś kogoś  dom  pracę  karierę czy marzenia. Bogowie kpią sobie z twojego poukładanego życia  w którym każde pragnienie można osiągnąć wytężoną pracą i wytrwałością. Bogowie nie przejmują się zbytnio ani naszymi planami na przyszłość  ani oczekiwaniami. Gdzieś we wszechświecie rzucają kości  i przypadkiem wypada twoja kolej. I odtąd zwyciężasz lub przegrywasz – to tylko kwestia szczęścia.

anylkaa dodano: 17 września 2011

Bogowie grają w kości i nie pytają wcale, czy chcesz przyłączyć się do gry. Jest im obojętne, że właśnie porzuciłeś kogoś, dom, pracę, karierę czy marzenia. Bogowie kpią sobie z twojego poukładanego życia, w którym każde pragnienie można osiągnąć wytężoną pracą i wytrwałością. Bogowie nie przejmują się zbytnio ani naszymi planami na przyszłość, ani oczekiwaniami. Gdzieś we wszechświecie rzucają kości, i przypadkiem wypada twoja kolej. I odtąd zwyciężasz lub przegrywasz – to tylko kwestia szczęścia.

A serce  które do tej pory było wciąż uciszane  zabiło z nadzieją.  Nie potrzebowało słów.

anylkaa dodano: 17 września 2011

A serce, które do tej pory było wciąż uciszane, zabiło z nadzieją. Nie potrzebowało słów.

Nie rozpieszczaj mnie za bardzo bo ucieknę szybko  chcę czuć Cię blisko ale chcę też oddychać  Nie pytaj co robię daj mi trochę wolności  bo każdy z nas dąży do samodzielności  Trochę uczćiwości i wierności wymagam  musisz się z tym liczyć jeśli chcesz się postarać  Nie traktuj jak zabawkę ale traktuj jak kobietę  bo choć mam panczlajny delikatność też mam przecież  Chcesz mieć plastik to kup lalkę Barbie  bo nie jestem materiałem który będzie zawsze fajny  Akceptuj moje wady naucz się z nimi żyć  bądź zawsze sobą bo nie musisz się kryć

anylkaa dodano: 17 września 2011

Nie rozpieszczaj mnie za bardzo bo ucieknę szybko chcę czuć Cię blisko,ale chcę też oddychać Nie pytaj co robię,daj mi trochę wolności bo każdy z nas dąży do samodzielności Trochę uczćiwości i wierności wymagam musisz się z tym liczyć jeśli chcesz się postarać Nie traktuj jak zabawkę ale traktuj jak kobietę bo choć mam panczlajny delikatność też mam przecież Chcesz mieć plastik,to kup lalkę Barbie bo nie jestem materiałem,który będzie zawsze fajny Akceptuj moje wady,naucz się z nimi żyć bądź zawsze sobą bo nie musisz się kryć

' znów ten stan  że nie wiem co mam robić. niby wszystko gra i niby o to chodzi. '

anylkaa dodano: 17 września 2011

' znów ten stan, że nie wiem co mam robić. niby wszystko gra i niby o to chodzi. '

Są takie związki  że od razu wiadomo: klik   to jest ideał  wyjdzie im  to sprawa długoterminowa. Zwykle są to związki  w które wchodzi Twój były facet  z którym miałaś nadzieję jeszcze się zejść i jakaś obca dziewczyna.

anylkaa dodano: 17 września 2011

Są takie związki, że od razu wiadomo: klik - to jest ideał, wyjdzie im, to sprawa długoterminowa. Zwykle są to związki, w które wchodzi Twój były facet, z którym miałaś nadzieję jeszcze się zejść i jakaś obca dziewczyna.

'kocie  błagam. ratuj' otrzymałam od niego smsa  wiedząc o co chodzi zaśmiałam się pod nosem ruszając w stronę jego domu. kiedy weszłam do jego pokoju  spał z głową na książce od historii z lekkim uśmiechem na twarzy. zeszłam na dół do salonu gdzie siedział jego brat oglądając telewizję  na siłę posadził mnie obok siebie  rozmawialiśmy siedząc tak z dobre dwie godziny. usłyszałam jego kroki.   stary  śniła mi się. śniło mi się  że staliśmy na przeciwko siebie w deszczu  tak seksownie przygryzała dolną wargę i szepcząc   że mnie kocha wbiła się w moje wargi. mrr... mówię Ci   niesamowita. kocham ją.   bełkotał siedząc z zamkniętymi oczami na szafce.   też Cię kocham skarbie.   powiedziałam podchodząc do niego i siadając mu na kolanach. widzieć jego minę? bezcenne.

tuskavkowa dodano: 17 września 2011

'kocie, błagam. ratuj' otrzymałam od niego smsa, wiedząc o co chodzi zaśmiałam się pod nosem ruszając w stronę jego domu. kiedy weszłam do jego pokoju, spał z głową na książce od historii z lekkim uśmiechem na twarzy. zeszłam na dół do salonu gdzie siedział jego brat oglądając telewizję, na siłę posadził mnie obok siebie, rozmawialiśmy siedząc tak z dobre dwie godziny. usłyszałam jego kroki. - stary, śniła mi się. śniło mi się, że staliśmy na przeciwko siebie w deszczu, tak seksownie przygryzała dolną wargę i szepcząc , że mnie kocha wbiła się w moje wargi. mrr... mówię Ci , niesamowita. kocham ją. - bełkotał siedząc z zamkniętymi oczami na szafce. - też Cię kocham skarbie. - powiedziałam podchodząc do niego i siadając mu na kolanach. widzieć jego minę? bezcenne.

'pierwsza zależność jaka powinna zniknąć z tego świata  a mianowicie  to że zbyt często jesteśmy nikim dla tych  którzy są dla nas wszystkim'.

anylkaa dodano: 16 września 2011

'pierwsza zależność jaka powinna zniknąć z tego świata, a mianowicie, to że zbyt często jesteśmy nikim dla tych, którzy są dla nas wszystkim'.

'najtrudniej przemilczeć to  na co brak słów'.

anylkaa dodano: 16 września 2011

'najtrudniej przemilczeć to, na co brak słów'.

Nie piszę po to by bito mi brawa   nie tworzę wielkiej twórczości o  czymś co jest mi obce. Ja po  prostu przelewam uczucia   i mówię o tym co mnie nurtuje .

anylkaa dodano: 16 września 2011

Nie piszę po to by bito mi brawa, nie tworzę wielkiej twórczości o czymś co jest mi obce. Ja po prostu przelewam uczucia i mówię o tym co mnie nurtuje .

I gdy spojrzy na ulicy mężczyzna i jego  kąciki ust drgną ku górze w szeroki uśmiech  uznasz  że warto było siedzieć godzinę w łazience.

anylkaa dodano: 16 września 2011

I gdy spojrzy na ulicy mężczyzna i jego kąciki ust drgną ku górze w szeroki uśmiech uznasz, że warto było siedzieć godzinę w łazience.

Listopadowy Paryż. Idę ulicami w smutny deszczowy dzień   którego nie ratują nawet świąteczne iluminacje.  Kiedy traci się miłość  traci się wszystko.  Unikam spojrzeń innych ludzi   nie chcę patrzeć na całujące się pary   na tych  którzy trzymają się na ręce.

anylkaa dodano: 16 września 2011

Listopadowy Paryż. Idę ulicami w smutny deszczowy dzień, którego nie ratują nawet świąteczne iluminacje. Kiedy traci się miłość, traci się wszystko. Unikam spojrzeń innych ludzi, nie chcę patrzeć na całujące się pary, na tych, którzy trzymają się na ręce.

I nie cierpię być wyrzucana za drzwi.  Wolę wychodzić sama.

anylkaa dodano: 16 września 2011

I nie cierpię być wyrzucana za drzwi. Wolę wychodzić sama.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć