 |
Otwieram drzwi mieszkania i odruchowo zamykam oczy, oślepiona przez promienie słoneczne odbijające się w białych płytkach na przedpokoju. 'Welcome home' myślę, i ściągam z nóg niebieskie najki, następnie ciskając torbą z książkami przez uchylone drzwi mojego pokoju. Dzień jak co dzień. Podchodzę do balkonu i uchylam go, wpuszczając trochę świeżego powietrza. Słońce grzeje moją twarz i ręce. Krok drugi - płyta Słonia wrzucona do odtwarzacza. Wędruje ku swemu pokojowi. Zrzucam z siebie wszelkie ciuchy i naciągam na sobie za dużą bluzę brata i ukochane dresy. Włosy spięte- tak wygodniej. Wędruje ku kuchni. Z lodówki wyciągam zimnego lecha, zgarniam mentolowe l&m'y z blatu. Teraz wystarczy usiąść na wąskim balkonie. Lekki wiatr delikatnie smaga mi włosy, zaciągam się papierosowym dymem niszczącym moje płuca, Patrzę się na bawiące się dzieci, na skrawki zieleni w środku miasta, i ogarnia mnie to cudowne uczucie, że tak na prawdę jestem wolna. Że nic nie muszę. Żyję tylko dla siebię.
|
|
 |
kropelka brandy dobrze Ci zrobi.
|
|
 |
muśnięcie ust gdzieś koło ucha.
|
|
 |
Boli mnie głowa, brzuch, ząb, ręka. Serce też boli.
|
|
 |
Wszystko się pieprzy a my milczymy.
|
|
 |
Kocham ten moment, w którym wszystko się pierdoli.
|
|
 |
Pomóż, bo sama nie daję sobie rady.
|
|
 |
Księżniczki ulicy. Księżniczki heroiny.
|
|
 |
good luck, stary. z takim charakterem daleko nie zajdziesz. co najwyżej do burdelu.
|
|
 |
Już zapomniałam, jakie to uczucie się do Ciebie przytulać. Jak to jest czuć twoje perfumy z odległości nie większej niż 15 centymetrów. Nie pamiętam już tego, jak twoje włosy smyrały mnie po twarzy, jak szukałam twoich oczu, niebieskich oczu, które dawały mi nadzieję. Pozwól mi przeżyć to jeszcze raz. Nie chce nic więcej. Chcę tylko Ciebie.
|
|
 |
czy ty też dostajesz palpitacji, gdy czujesz moje perfumy?
|
|
|
|