 |
Nie potrafię żyć bez celu, bez pragnień, bo wtedy nic nie ma sensu. Nie potrafię żyć z nimi, bo kolejne nieudane próby ich spełnienia niszczą mnie od wewnątrz.
|
|
 |
obudziło się we mnie dawne pragnienie bycia w końcu docenienioną przez kogoś. powróciło uczucie pustki, bezsilności, beznadziejności, rozczarowania niespełnionymi oczekiwaniami. pozostał tylko ten tępy ból psychiczny i świadomość emocjonalnego dna.
|
|
 |
To nie ja łudzę się nadzieją, że jeszcze kiedyś nam się uda. To tylko moje głupie, naiwne serce próbuję mi to wbić do głowy. Tylko że ja już mi nie wierzę. Już nie ...
|
|
 |
Siedziałam z moją najlepszą kumpelą na ławce w mieście. Było około 23, kiedy podszedł do nas żul...
- Witam Panie, czy mogę się dosiąść? - Żuli nigdy się nie bałyśmy, wręcz ich uwielbiałyśmy. Gadałyśmy z nimi o naszych prywatnych problemach, jak z najlepszymi przyjaciółmi. - Tak, proszę, niech Pan siada.-
Dosiadł się do nas, rozmawialismy. W pewnym momecie zza rogu wyłoniła się mała grupka ludzi. Zobaczyłam Ciebie i w moim brzuchu pojawił się gąszcz upierdliwych motyli. Odłączyłeś się od znajomych i kierowałeś się w naszą stronę. - Kto to jest? - zapytałeś się, gdy zobaczyłeś obok mnie starszego, wstawionego Pana.
- To jest Pan Żul. - odpowiedziałam, z ironicznym uśmieszkiem. - Tak więc drogi Panie Żulu - powiedziałeś, kucając obok niego - Ta co tam siedzi, to moja dziewczyna. Jak się jej coś stanie, to ja Pana znajdę. - Moje serce zaczęło coraz głośniej kołatać, a krew w żyłach płynęła jakby szybciej. Wtedy, właśnie tego dnia, pojawiła się we mnie iskierka nadziei, że może kiedyś...
|
|
 |
kocham Cię bardziej niż mojego pluszowego misia. tylko weź mu nic nie mów.
|
|
 |
Wiesz kochanie... nienawidzę Cię.
|
|
 |
moje prywatne słońce w pełni księżyca.
|
|
 |
Pomóż mi, oswoić się że świadomością że czasu się nie cofnie i nie wymarze się z pamięci dawnych błędów. pomóż uwierzyć, że przeszłość to dla Ciebie nic nie znaczący epizod.
|
|
 |
Chcę tylko zapomnieć.. wymazać z pamięci te wszystkie sceny, które sprawiają mi tyle bólu i przykrości. oddzielić w końcu ta cholerna przeszłość, od tego co jest tu i teraz. inaczej nie dam rady tak dłużej, ten brak zdolności zapanowania nad myślami powoli mnie wykończy. ehh, tak bardzo chciałabym mieć w głowie taki 'reset', który uwolnilby mnie w końcu od bólu błędów popełnionych w przeszłości, bólu błędów popełnionych przez Ciebie..
|
|
 |
łzy spadające ze 160 cm odbijały się z głośnym hukiem o ceramiczne kafelki zalewały jej ciało i cały smutek :C
|
|
|
|