 |
Przestaję rozumieć samą siebie, a podobno gdy nie ogarniasz własnej osoby, to już jest totalne dno.
|
|
 |
patrz w moje oczy i spojrzeniem wyznawaj mi miłość. walcz o mnie i bądź ze mną, gdy wszyscy inni będą temu przeciwni. przytulaj, gdy jest cholernie zimno, trzymaj mnie za rękę i nigdy jej nie puszczaj, gdy niechybnie ją wyrywam. całuj mnie bez opamiętania i głaszcz delikatnie mój policzek. ocieraj łzy, gdy będzie cholernie ciężko, mówiąc, że wszystko się ułoży. łaskocz mnie i słuchaj mojego krzyku, gdy mówię, że tego nienawidzę. pij ze mną gorącą czekoladę, opowiadaj mi niezwykłe historie i zrób wszystko, bym wiedziała, że jestem tą jedyną. kochaj mnie. / notte.
|
|
 |
18:18 - kolejna złudna nadzieje, że w końcu wszystko między nami będzie dobrze.
|
|
 |
to cholerne uczucie, gdy możesz wszystko, gdy złapie cię za rękę, spojrzy prosto w oczy i powie ' tak to na Ciebie czekałem całe moje życie ' uwierz - bezcenne. / notte.
|
|
 |
teraz, kiedy to on stał się całym moim światem nie widzę w moim życiu nikogo innego prócz jego osoby. teraz mam dla kogo wstawać, mam kogo budzić słodkim smsem na dzień dobry i żegnać buziakami na dobranoc. teraz on zawładnął wszystkim. tak strasznie tęsknie, gdy nie ma go obok, a kiedy jest, nie potrafię wyrazić tego co czuję w środku. jestem tak cholernie szczęśliwa, że mogłabym napełniać szczęściem baloniki i sprzedawać je na targu. teraz mam dla kogo się uśmiechać i mam kogoś, kto uczy mnie kochać. i choć jestem strasznie ciężką osobą i trudno ze mną wytrzymać, on daje radę i za to go cholernie kocham. ♥ / notte.
|
|
 |
|
Dni bez Ciebie są takie puste. Monotonne. Z łóżka wstaję o piętnastej, byleby tylko ukrócić czas tęsknoty za Tobą. Tak jest codziennie. Ten sam schemat. Wstaję, odpalam laptopa, z głośników leci dobra nawijka i wpatruję się w ściany pustym wzrokiem przepełnionym bólem tam w głębi. Idę do kuchni i chcę wziąć coś do zjedzenia, ale nie jestem w stanie nic przełknąć. Przygotowaną kanapkę rzucam na stół i odpalam papierosa. Z lodówki wyciągam schłodzoną czystą i nalewam setkę. Nogi zarzucam na blat stołu i staram się zabić w sobie tą tęsknotę. Ona jest toksyczna. Wyniszcza mnie od środka, pozostawiając widoczne blizny. Na sobie mam jedną z Twoich koszulek. Jeszcze pachnie Tobą, Twoimi perfumami. Na lodówce jest Nasze zdjęcie i kartka z Twoim dopiskiem "Gdyby coś, nie tęsknij za mną." Jak mam kurwa nie tęsknić, jak odchodząc, wziąłeś moje serce i całą moją siłę, zamkniętą w Twojej osobie? No jak, pytam się. Nie da się.
|
|
 |
najlepiej jest wyłączyć wszystkie uczucia, nie musieć się czymkolwiek przejmować, beczeć z nadmiaru emocji czy kochać, no bo po co to komu ? uczucia są zbędne i zbyt wkurwiające, lepiej iść i się zalać jakimś tanim dupnym winem i mieć wyjebane na wszystko i wszystkich .
|
|
 |
jestem zmęczona, nie w sposób fizyczny, ale psychiczny, mam zbyt dużo rzeczy do załatwienia, zbyt wiele niespełnionych obrazów w mojej głowie, zbyt dużo raniących scen, zbyt dużo wszystkiego...
|
|
 |
choć jestem jak karzeł, mogę jak olbrzym kochać, spróbować się odnaleźć w Twoich emocjach.
|
|
 |
to zimny świat, jedynie łzy tu parzą, na policzkach ciekły azot, człowieka to wewnętrznie niszczy.
|
|
 |
posłuchaj, skarbie.. Z sercem jest tak, jak z huśtawką. Fakt, że ktoś z niej spadł, nie znaczy, że nikt inny nigdy już na niej nie usiądzie.
|
|
 |
Nie bez powietrza, nie bez wody, nie bez jedzenia. A bez Ciebie umrę śmiercią natychmiastową.
|
|
|
|