 |
|
Miałaś nie płakać, miałaś być twarda, co z Tobą jest?
|
|
 |
|
I chciałabym kiedyś usłyszeć od Ciebie że zabijesz tych wszystkich skurwieli, przez których przyszło mi płakać.
|
|
 |
|
Takim jestem i takim musi mnie przyjąć, nie mogę wykroić z siebie innego człowieka, który nadawałby się może lepiej do przyjaźni
|
|
 |
|
Nigdy nikogo o nic nie błagaj. Wyproszona rzecz już nie daję tyle samo radości co dana z własnej woli. Nie żebrz o miłość, bo dostaniesz chłam.
|
|
 |
|
Celem nie jest bycie lepszym od kogoś innego lecz bycie lepszym od tego, kim samemu się było wcześniej.
|
|
 |
|
Przyjedziesz w nocy jeśli będę bała się spać? Ogarnie mnie lęk życia, pomylę cukier z solą? Kiedy będzie mi wszystko wypadało z rąk, i kiedy będę jąkać się co chwile z roztrzęsienia?
|
|
 |
|
Zmiana która we mnie zaszła jest także dziwna dla mnie.
|
|
 |
|
"byłem beztroski, chciałem tylko sie bawić, przychodził weekend, chciałem tylko sie napić, przychodził dzień, nie chciałem kurwa iść do szkoły, dążyłem do jakiegoś celu, dąże do tej pory"
|
|
 |
|
Miłość jest ślepa, podobno, dlatego oczy nam otwiera samotność.
|
|
 |
|
Nie pisz i nie dzwoń, już rośnie tętno i wszystko mi jedno, Ty to tylko przeszłość.
|
|
 |
|
Więc pij za wolność i wyjście na prostą, osobno,
Bo razem nam się zjebał światopogląd, podobno.
|
|
 |
|
Ciężko wiesz jakoś przestać pluć na to całe życie i wyciągnąć z serca nóż.
|
|
|
|