 |
wierzyłam Mu. wierzyłam w ciepło Jego dłoni, w bicie Jego serca. wierzyłam w Jego słowa, kiedy nucił słowa jednego z dennych kawałków Dj Decibela zapewniając, że łobuz kocha bardziej. wierzyłam, że jestem dla Niego najważniejsza, że to jest teraz, będzie jutro, na zawsze. wierzyłam w każdą obietnicę. wymieszane oddechy i to jak ocierał się swoim nosem, o mój. wierzyłam miłości - ten jeden jedyny raz, wierzyłam, że istnieje. / definicjamiloscii
|
|
 |
pozwolisz wpatrywać się w Twoje oczy które świeciły niczym małe promyczki ? pozwolisz aby każdy mój nawet najmniejszy milimetr ciała przesiąknął Twoimi perfumami? pozwolisz żeby moje serce dostawało ADHD na Twój widok ? pozwolisz smakować każdego dnia Twoich cudownych ust , które tworzą tak zabójczy uśmiech? pozwolisz nasycić się szczęściem , jakim dostarczasz tylko Ty ? / slaglove
|
|
 |
Słowa rosną w człowieku. Wytapiają się jak z rudy z jego trosk, udręk, cierpień, łez. Nikt nie otrzymuje ich w darze tylko dlatego, że się urodził; gdzieś, kiedyś. Ceną słów jest nasz los
|
|
 |
Nie jesteś dziwna. Ty tylko jeszcze się nie zdefiniowałaś.
|
|
 |
Pośpiesznie ubrała się w czarne rajstopy , krótką czarną spódnicę, czarne buty i czarny T-shirt - wszystko poplamione ponieważ pełniło podwójną funkcję roboczych ciuchów i normalnych rzeczy. Plamy dało się zobaczyć tylko w świetle słońca, więc nigdy nie była ich świadoma, aż do chwili, gdy zatrzymała się w kawiarni na świeżym powietrzu na filiżankę kawy, spoglądała w dół na spódnicę i widziała ciemne ślady rozlanej wódki czy whisky. Alkohol powodował, że czarny materiał stawał się jeszcze bardziej czarny. Zdumiało ją to; zanotowała w swoim dzienniku: "Wódka działa na materiał tak jak na ludzi".
|
|
 |
Wspomnienia trwają przez całe życie.
|
|
 |
Jedyna rzecz, której można być pewnym na tym świecie, to tabliczka mnożenia .
|
|
 |
Podciągnęła rękawy bluzy,odgarnęła grzywkę i przysiadła się do niego siedzącego na krawężniku.Zerknął na nią ukradkiem,butem przydeptując peta.Opuszkie palca odwróciła Jego twarz w swoją stronę , błagalnym wzrokiem szukała w Jego oczach szczerości.'Powiedz to.Powiedz wszystko,teraz' szepnęła,ścierając z zarumienionego policzka pierwszą łzę.'Doskonale wiesz jak było..'mówiąc to wyraźnie posmutniał.'Tak wiem,ale chcę to usłyszeć z Twoich ust'rzekła.'Tylko z tych które tak uwielbiam'dodała w myślach.'Nie,nie chcę o tym mówić,nawet nie mam pojęcia jak..'.'Proszę..' jęknęła,a On nałożył jej kaptur na głowę.'Zaczyna padać,idz do domu'powiedział wstając.'Jeszcze nie skończyliśmy'wygarnęła,zatrzymując Go.'Owszem.To koniec po prostu,rozstańmy się bez zbędnych spięć'wybełkotał,z każdym krokiem oddalając się.Chciała za Nim biec,ale w ostatniej chwili rozum wziął górę nad sercem.Wciąż katowała się myślami.'Przecież prosiłam Go tylko o kilka słów prawdy,nawet tego nie był w stanie zrobić'/slaglove
|
|
 |
Mimo że zadawał tyle bólu , to nigdy nie nazwę Go błędem / slaglove
|
|
 |
i może popełniam błąd. może kocham go za bardzo. i może będę później zajebiście cierpieć. ale do cholery zrozum, że jestem w tym momencie szczęśliwa. tak bezwarunkowo cholernie szczęśliwa. ♥
|
|
 |
|
chciałabym mieć tą pewność, że jeszcze nie wszystko jest stracone, że jest jeszcze kilka szans aby naprawić to co tak idealnie zjebałam. / lipstickk
|
|
 |
O trzeciej nad ranem krew płynie w żyłach wolniej niż zwykle, a sen jest wyjątkowo głęboki. Dusza jest wówczas albo pogrążona w błogosławionej nieświadomości, albo miota się rozpaczliwie, rozglądając się z przerażeniem wokół siebie. Nie istnieją żadne stany pośrednie. O trzeciej nad ranem świat, ta stara dziwka, nie ma na twarzy makijażu i widać, że brakuje mu nosa i jednego oka. Wesołość staje się płytka i krucha, jak w zamku Poego otoczonym przez Czerwoną Śmierć. Nie ma grozy, bo zniszczyła ją nuda, a miłość jest tylko snem.
|
|
|
|