 |
niemiłosiernie ciągnący się czas,powrót do domu,zebranie z podłogi ubrań, tabletka uspokajająca.nie jestem pewna, czy o takie życie mi chodziło...
|
|
 |
Szczęśliwa? Kwestia podejścia.
|
|
 |
lecz, mimo wszystko, kocham cię za przeszłość. / Pezet .
|
|
 |
Często płakała. Sama, w swoich czterech ścianach, odgrodzona od boleści świata. Szlochała, przykrywając głowę poduszką, nie rozumiała, skąd brał się ten szaleńczy smutek, który ogarniał ją całą. Te chwile były dla niej koszmarem, trwającym niezliczone godziny, a ona wciąż udawała, że jest dobrze. Że nic się nie dzieje. Bała się przyznać do swoich słabości...
|
|
 |
i z tęsknoty zaciskała zęby, na swoim pluszowym miśku.
|
|
 |
Pozbawiona nadziei. Pozbawiona wiary. Pozbawiona radości. Pozbawiona sumienia. Pozbawiona sensu życia. Tak, to cała ja.
|
|
 |
jedyną rzeczą, dzięki której żyła, było marzenie, marzenie, że kiedyś ją pokocha, niszcząc to marzenie, niszczysz ją.
|
|
 |
najwyższy czas ogarnąć się, wyjść naprzeciw światu i krzyknąć : " chuj, nie boję się !! "
|
|
 |
Zawsze kochaj całym sobą ,a miłość roztoczy przed Tobą wszystkie swe uroki.
|
|
 |
Bo jutro będę miała wylane na wszystkich pseudo przyjaciół i pokaże im ,że wole być sama niż z nimi
|
|
 |
Gdzieś zniknęła ta dawna dziewczyna, która drwiła z życia i brała wszystko co najlepsze. Zniknęły dawne ambicje, zniknęły dawne plany, zniknęłam dawna ja...
|
|
 |
nienawidzę walentynek. pieprzone komercyjne święto
nie ma to jak wielkie love story odegrane przez wszystkich raz w roku.
|
|
|
|