 |
Pocałunek jest momentem, kiedy zawsze mimowolnie opuszczasz powieki ku dołowi, delektując się smakiem, zapachem, bliskością. Jest jedną z tych chwil, których nie ogląda się z otwartymi oczami. To ten moment, kiedy patrzymy sercem, tylko sercem.
|
|
 |
"Bo cię kocham" najpiękniejszy argument jaki można usłyszeć.
|
|
 |
W życiu piękne są tylko chwile,
Pamiętam pierwszy raz, gdy zobaczyłem oczy Twe.
W dłoni tylko w jedną stronę bilet,
To po smak wolności,
Z sentymentu ociera łzę.
|
|
 |
Puste oczy, na twarzach maski
w pędzie za hajsem gubią życia sens
W pajęczynie codzienności z obawy przed nieznanym
odbijany od kalki kolejny dzień
żyją szybko wszystko obojętne jak umrą
rzeczywistość wtłacza truciznę do żył
pewna jest tylko śmierć, niepewne jutro
by zerwać łańcuchy monotonii brak sił
|
|
 |
Nie śpiesz się z tym odejściem, nie
Bo nigdy nie starałem się dla nikogo tak wcześniej
|
|
 |
"Nie szukaj mnie, nie trzeba.
Gdy jestem - nie dostrzegasz.
Gdy znikam - łzy wylewasz.
A mnie nie ma.
|
|
 |
Smutne, że przy tylu osobach, które mnie otaczają z nikim nie potrafię szczerze porozmawiać, nikomu nie potrafię się zwierzyć, powiedzieć co mnie cieszy, co smuci. Smutne, że sam już czasami nie daję rady, że tylko moje oczy wołają o pomoc. // pannikt
|
|
 |
''A ja sądziłem: minie, przejdzie, że jakoś ból wypielę. A Ty mi ciągle z dna pamięci wypływasz jak topielec.''
|
|
 |
Jest jeszcze ciemno. Spojrzenie na sufit, teraz w telefon. 4.15. Ja pierdole. Kolejna bezsenna noc, lęk wciąż czai się pod łóżkiem, czekając na dogodny moment do ataku. Na razie działają jeszcze tabletki. Ale bestia wie, że tabletki przestaną działać, a do świtu wciąż dużo czasu. Westchnienie.
|
|
|
|