 |
Wciąż jestem wściekła, tak, może nigdy nie będę mogła już nikomu zaufać
|
|
 |
Jestem silniejsza niż byłam i nigdy kurwa już nigdy nie spróbujesz uderzyć mnie tą pieprzoną pięścią!
|
|
 |
Bo dzisiaj rano w końcu wstałam z podniesioną głową, w końcu pokazał się znak życia we mnie, od czasu, kiedy zostawiłeś mnie z niczym poza rozwianymi marzeniami i życiem jakie mogliśmy mieć i jacy moglibyśmy być
Ale uciekam od tego zastoju, w którym jestem. wycofuję się znowu z tej dziury,wstaję po raz kolejny, jebać to gówno!
|
|
 |
Nie mogę zliczyć ile razy wymiotowałam i płakałam, szłam do swojego pokoju, włączałam radio i się ukrywałam
|
|
 |
|
I wiesz.. Chciałabym spędzić z Tobą wieczność, lecz wieczność jest zbyt krótka na wyszeptanie tego, jak bardzo mi na Tobie zależy.
|
|
 |
|
I właśnie będąc z nim wiesz, że to coś wyjątkowego, co unosi Cię na skrzydłach miłości.
|
|
 |
|
Chciałabym znów wtulić się w Ciebie, przyłożyć głowę do Twojej piersi, poczuć szybkie bicie Twojego serca, zamknąć oczy i zapomnieć o otaczającym Nas świecie.
|
|
 |
Wkrecam sie w niego, kazdego kolejnego dnia staje sie blizszy mojemu sercu. Wkrecam sie w jego glos, w jego zapach i smak jego ust. W ksztalt jego ciala, silnosc ramion i uroczy smiech. Coraz bardziej pragne jego obecnosci, slow i smaku delikatnych ust. Wiem, ze przywiazuje sie do niego z dnia na dzien coraz bardziej ale strach zwiazany z kolejna utrata kogos bliskiego paralizuje mnie. Jest fantastyczny, cudowny i jedyny w swoim radzaju. Potrzebuje pewnosci, tej pieprzonej pewnosci ze bedzie. / podobnodziwka
|
|
 |
Nie można kochać delikatnie
i nie można rozstać się delikatnie.
Nie wierzę w tak zwane rozstanie z klasą.
Tam, gdzie jedna strona cierpi,
nie ma mowy o delikatności.
|
|
 |
Trzeba być obojętnym.
Bez duszy i serca.
Obojętnie się budzić
i z taką samą wyuzdaną obojętnością zasypiać.
Nosić ja w sercu,
jednocześnie serca nie posiadając.
Taka abstrakcja.
Nikogo nie całować.
Nikomu nie pozwalać się kochać.
Tylko oddychać i trwać.
|
|
 |
Porobiłem rozmaite znajomości,
towarzystwa jednak nie znalazłem do tej pory.
|
|
 |
Tak naprawdę nie znaliśmy się.
Nigdy.
I już nigdy się nie poznamy.
|
|
|
|