 |
|
Brak zasad.
|
|
 |
|
izoluje się od świata. wyłączam telefon, schodzę z gadu, zamykam wszystkie strony internetowe. odpalam zapałkę, lecą iskry i tli się ogień. pali się, patrze jak się spala, robię tak z kolejną i kolejną. nie ma paczki, po chwili już drugiej i trzeciej. zaczynam rozumieć, lecz nie do końca. tak samo jak spaliły się te zapałki spaliło się to co do niego czułam, to jak go pragnęłam. spaliła się również nadzieja na lepsze jutro. tak, poddałam się, tak pocieszam się procentami, tytoniem i piosenkami bez wyrazu, nie mówiąc już o jakimkolwiek przesłaniu. dotknęłam tego głębokiego dnia, może kiedyś zobaczę że na tafli wody pojawi się ktoś kto wyciągnie do mnie rękę i założy to jebane kółko. / zm_
|
|
 |
|
Cześć Kochanie, rozbieraj sie
|
|
 |
|
pierwsza zasada brzmi: ''baw się dobrze'' nie ma drugiej zasady.
|
|
 |
|
ZAWIESZAM. brak weny. dziękuje Wam wszystkim, wróce kiedyś z plusikiem. ♥
|
|
 |
|
czasami nadchodzą wieczory, gdy wszyscy inni są szczęśliwi, a Ty słuchając smutnej piosenki szukasz sensu życia.
|
|
 |
|
na początku tak słodzą, obiecują i nie wiadomo co jeszcze, a później ręce umywają - tak, a my nadal jesteśmy naiwne i wierzymy, że kolejny będzie inny.
|
|
 |
|
mam nadzieję, że przyjdzie taki dzień w którym z czystym sumieniem będę mogła powiedzieć, że jesteś dla mnie nikim i żałuje tego jak bardzo mi na tobie zależało.
|
|
 |
|
tobie wystarczył jeden dzień aby zapomniec . zapomniec wszystko co nas łączyło . wymazałeś mnie z pamięci tak jak gumka ołówek . jak korektor długopis . zapomniałeś . ty potrafisz .
|
|
 |
|
wracasz do domu nad ranem. na ustach masz jeszcze smak wódki pomieszany z miętowymi gumami. wchodzisz do domu z podkrążonymi oczami ledwo trzymając się na nogach. omijasz zapłakaną matkę w szlafroku i udajesz się prosto do swojego pokoju. przekręcasz kluczyk i kładziesz się od razu na łóżku nie zdejmując butów. tak wygląda Twój co drugi dzień wakacji? nie. tak wygląda człowiek, który stracił kogoś ważnego. tak wygląda człowiek, który spieprzył wszystko, a teraz nie wie jak to naprawić. to człowiek, który stacza się na dno, aby się poddać.
|
|
 |
|
pamiętasz? razem na zawsze, razem do piekła.
|
|
 |
|
ja to zrozumiem, ale wiesz, mój mózg jest chyba na tyle głupi, że na razie nie potrafi, tylko bez przerwy przypomina sobie jak to kiedyś było, cwaniak.
|
|
|
|