 |
|
Niby juz o Tobie nie mysle, niby nie tesknie, niby widok zakochanych par mnie nie rusza, niby na niby.
|
|
 |
|
` budząc się , słyszeć Twój szept , że mnie kochasz
|
|
 |
|
` Wiedziałam ,że tęsknisz i coś mi podpowiadało ,że skończy się to dla nas dobrze
|
|
 |
|
` Myśli gonią zataczając błędne koło,
nawet nie masz pojęcia jak bardzo chciałabym być teraz obok`
|
|
 |
|
`Codziennie się starać, aby nigdy się nie zmuszać
Nic nie mów, za ciebie powiedzą uczucia.` ♥
|
|
 |
|
Czasami zdarza się w życiu tak wspaniała chwila, że człowiek boi się następnej, bo wie, że lepiej już być nie może. | Jodi Picoult
|
|
 |
|
biegnę. uciekam przed całym światem. przewracam się. obcy człowiek podaje mi dłoń. wstaję. prowadzi mnie. zamykam oczy. chcę mu zaufać. nie opieram się. idziemy naprawdę długo. wchodzimy do willi. otwieram oczy. jestem przerażona. jest pięknie, wszystko tak jak sobie wyobrażałam, niestety nie ma tam miejsca na uczucia. tylko moja połowa pościeli jest w kwiaty. przygotował ją specjalnie dla mnie. przytulam go. jestem niby szczęśliwa, ale tak naprawdę nie czuję się wyjątkowo. szybko zasypiam, praktycznie bez słowa. on nie reaguje, myśli, że to normalne. śnię o małym domku bez zbędnych wygód, pomalowanym farbą z uczuć. widzę znajomą twarz. zastanawiam się czy to sen, czy koszmar. niespodziewanie czuję znajome, ciepłe wargi na moich. motylki tłoczą się gdzieś w okolicach serca. robi się niebezpiecznie. po zburzeniu naszego miejsca nie chciałam tam wracać, ale odbudował je. włożył w to dużo pracy. łapię go za dłoń i ciągnę na małą sofę. willa i wielkie łoże czekają, ale ja, ja wolę być tu.
|
|
 |
|
stoję na przeciwko myśli. gramy w otwarte karty. przemycam emocje z głębi mego serca, ale one odpierają atak pokazując mi inną twarz, niby moją, ale obcą. mięknę na kilka sekund chociaż zaraz wracam - do buzi nienależącej do mnie, bliższej, myjącej się w chorych relacjach, ale jedynej chcianej.
|
|
 |
|
Tak musiało być, ale wiem jedno. Ktoś taki jak ty, już nigdy nie pojawi się w moim życiu.
|
|
 |
|
Cały czas myślę co robi, tęsknie i nie daje już sobie rady. Ale tak go nienawidzę, za wszystko.
|
|
|
|