 |
Niezależna księżniczka ♥: Byli na imprezie . Osobno . Ona tańczyła z kim popadnie, on stał pod ścianą mierząc ją wzrokiem. W końcu nie wytrzymał, wziął dziewczynę w ramiona sycząc cicho:
- Jestem zły i zazdrosny. Zadowolona?- Wtuliła się w jego szyję.
- Bardzo. - Odpowiedziała, czując, jak coraz to mocniej przyciska ją do swojej klatki piersiowej. - Nie chcę Cię stracić, rozumiesz? - Przestając tańczyć, patrząc mu w oczy i ściskając jego nadgarstki powiedziała:
-To nie trać. ♥
|
|
 |
odkąd pamięta bawiła się chłopakami zmieniła ich jak skarpetki. Pewnego ciemnego wieczoru siedziała na ławce i paliła wspólne zdjęcie kolejnego zaliczonego chłopaka, w pewnym momencie usiadł koło niej nieznajomy i od tamtej pory to ona cierpi przez tego jedynego którego tak kurewsko pokochała .
|
|
 |
chce tylko jednego- żebyś za mną zatęsknił
|
|
 |
|
pragnę byś kiedyś usiadł samotnie w którymś z naszych miejsc, zapalił papierosa, przypomniał sobie mój śmiech i pomyślał - ' kurwa, brakuje mi jej '
|
|
 |
późnym wieczorem wyszła z domu ... nogi poniosły ją aż na ciemne boisko. Leżała ma mokrej trawie nie zważając na to że w szybkim tempie zrobiła się jej gęsia skórka z zimna... patrzyła w gwiazdy, przypominało jej się gdy zeszłeś nocy leżała mu na kolanach głową i słuchała jaka ona jest piekna, ze nigdy jej nie zostawi, że zrobi dla niej wszystko, a najbardziej ją kocha i się tylko ona liczy. Na drugi dzień późnym południem wybrała ie do niego chciała tylko go zobaczyć, wchodząc do jego pokoju zobaczyła jak jakas dziewczyna siedzi na nim rozkrokiem i całuje jego szyje. Łzy napłyneły jej do oczu z tej całej złości pozrywała z jego ścian ich wspólne zdjęcia i wykrzyczała jedno krótkie zdanie ' Giń skurwysynie z mojego życia' po czym wybiegła z domu cała zapłakana a on nawet nie wybiegł za nią ... biegła a w myślach miała tylko jedno ''chciałam go tylko zobaczyć'' ..
|
|
 |
Nie słuchaj tego co mówię , lepiej wsłuchaj się w to co potrafię przemilczeć .
|
|
 |
drażni się ze mną, a pod stołem trzyma moją dłoń.
|
|
 |
Pozwolę Ci odejść, pozwolę, ale najpierw patrząc mi prosto w oczy. Wykrzycz, że nic nie znaczę. wykrzycz, że nawet to kiedy trzymałam zawsze za Cb kciuki, zawsze stawiałam na pierwszym miejscu nic dla Ciebie nie znaczyło... Pozwolę Ci odejść. pozwolę, jeżeli mi udowodnisz, że postępujesz zgodnie z sercem, że nie stawiasz się mu na przeciw ze względu na swoją chorą dumę,
tym samym odbierając mi szansę na szczęście...
|
|
|
|