głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika martusia9153

Wierz mi. To jest moment  który może wszystko zmienić.

wyimaginowanax dodano: 4 czerwca 2012

Wierz mi. To jest moment, który może wszystko zmienić.

Bo o niektórych sprawach myśli się tylko przed snem.

wyimaginowanax dodano: 4 czerwca 2012

Bo o niektórych sprawach myśli się tylko przed snem.

zastanawiałam się jak to wszystko ogarniał. niekiedy dopadała mnie myśl  że może ktoś stwarza mapę do każdego człowieka i on zdobył taką do mnie. byłam pewna   przejrzał moje wnętrze. widział namiastkę dziecka  które wciąż wiele opiera na marzeniach i wyczuwał tą delikatnie zakopaną wrażliwość. uśmiechał się  gdy kładłam się spać w piżamie z kłapouchym  przed zaśnięciem wypijając kubek kakao. traktował mnie mimo tego poważnie  poruszając rozmowy na każdy temat  począwszy od banałów aż po moralność człowieka. nie doceniałam tego? doceniałam  zawsze. i to niszczyło. poczucie  że odwdzięczam mu się za to wszystko tylko w minimalnym stopniu.

definicjamiloscii dodano: 2 czerwca 2012

zastanawiałam się jak to wszystko ogarniał. niekiedy dopadała mnie myśl, że może ktoś stwarza mapę do każdego człowieka i on zdobył taką do mnie. byłam pewna - przejrzał moje wnętrze. widział namiastkę dziecka, które wciąż wiele opiera na marzeniach i wyczuwał tą delikatnie zakopaną wrażliwość. uśmiechał się, gdy kładłam się spać w piżamie z kłapouchym, przed zaśnięciem wypijając kubek kakao. traktował mnie mimo tego poważnie, poruszając rozmowy na każdy temat, począwszy od banałów aż po moralność człowieka. nie doceniałam tego? doceniałam, zawsze. i to niszczyło. poczucie, że odwdzięczam mu się za to wszystko tylko w minimalnym stopniu.

dziecinada z okazji pierwszego czerwca i wymienianie się kartami z wymawianym numerem co do danego pytania czy zdania. dwójka od Niego i dające cholernie do myślenia:  nie baw się uczuciami innych   bo przecież miał być odpornym  nie czuć.

definicjamiloscii dodano: 2 czerwca 2012

dziecinada z okazji pierwszego czerwca i wymienianie się kartami z wymawianym numerem co do danego pytania czy zdania. dwójka od Niego i dające cholernie do myślenia: "nie baw się uczuciami innych", bo przecież miał być odpornym, nie czuć.

z nią jest coś nie tak. z reguły jest po części jak powiązanie  lecz kiedy coś idzie nie po Twojej myśli  nagle brakuje dokumentu  umowy  który mogłaby zmienić cokolwiek. niejednokrotnie zaczynasz się dusić i szukać adwokata  mogącego uwolnić Cię z tej pułapki. tylko nie ma papierka z którym można pójść do sądu. nie ma nic co można rozwiązać na zwykłej rozprawie. miłość ma ten mankament   zostaje  niekiedy już niechciana. do bólu wryta w serce tak  że każda próba amputacji jest śmiertelna.

definicjamiloscii dodano: 31 maja 2012

z nią jest coś nie tak. z reguły jest po części jak powiązanie, lecz kiedy coś idzie nie po Twojej myśli, nagle brakuje dokumentu, umowy, który mogłaby zmienić cokolwiek. niejednokrotnie zaczynasz się dusić i szukać adwokata, mogącego uwolnić Cię z tej pułapki. tylko nie ma papierka z którym można pójść do sądu. nie ma nic co można rozwiązać na zwykłej rozprawie. miłość ma ten mankament - zostaje, niekiedy już niechciana. do bólu wryta w serce tak, że każda próba amputacji jest śmiertelna.

nie wierzyłam w przeznaczenie. cały ciąg wydarzeń  wszystkie kontuzje  mniejsze czy większe  dały mi jednak czas wstrzymania. z prawdopodobieństwem wstrząsu mózgu  hamowałam jedynie łzy  będące połączeniem bezsilności i irytacji. leżałam w łóżku  a głowa nie wytrzymywała czytania. rozmyślenia  analizowanie wszystkiego i jakiś obcy głos  który uświadomił mi  iż w całym tym braku czasu  pomyliłam w życiu zakręty.

definicjamiloscii dodano: 28 maja 2012

nie wierzyłam w przeznaczenie. cały ciąg wydarzeń, wszystkie kontuzje, mniejsze czy większe, dały mi jednak czas wstrzymania. z prawdopodobieństwem wstrząsu mózgu, hamowałam jedynie łzy, będące połączeniem bezsilności i irytacji. leżałam w łóżku, a głowa nie wytrzymywała czytania. rozmyślenia, analizowanie wszystkiego i jakiś obcy głos, który uświadomił mi, iż w całym tym braku czasu, pomyliłam w życiu zakręty.

potrzebowałam tego kubła zimnej wody. jakiegoś plaska w twarz  który uświadomi mi  co robię. tej szczerości i wyrzucenia mi podłych posunięć  które zaczęły znajdować się na porządku dziennym w moim zachowaniu. i ruszyło mnie tam  w okolicach mostka   a jednak serce spełnia trochę ważniejszą rolę  niż umożliwianie egzystencji. mając przed sobą tak rzeczywistą perspektywę stracenia tego wszystkiego  z zaciśniętym gardłem przyjmowałam w końcu informację  że w pojedynkę nie dam rady w życiu. nie bez niej.

definicjamiloscii dodano: 28 maja 2012

potrzebowałam tego kubła zimnej wody. jakiegoś plaska w twarz, który uświadomi mi, co robię. tej szczerości i wyrzucenia mi podłych posunięć, które zaczęły znajdować się na porządku dziennym w moim zachowaniu. i ruszyło mnie tam, w okolicach mostka - a jednak serce spełnia trochę ważniejszą rolę, niż umożliwianie egzystencji. mając przed sobą tak rzeczywistą perspektywę stracenia tego wszystkiego, z zaciśniętym gardłem przyjmowałam w końcu informację, że w pojedynkę nie dam rady w życiu. nie bez niej.

 Zaraz wrócę  Dobrze  załóż moją bluzę bo na dworze jest już zimno. Wygramoliłam sie z jego objęć i wyszłam z samochodu  czy To dzieje sie na prawdę? Nie mogłam uwierzyć  że on znów jest na wyciągnięcie ręki  tylko przez chwilę  ale jest. Ochłonęłam i wróciłam do niego  usiadłam obok  on zerknął na mnie  wyciągnął rękę i powiedział „Chodź do mnie”  znów sie do niego przytuliłam i w myślach błagałam Boga  by ta chwila trwała dłużej niż powinna.  wyimaginowanax

wyimaginowanax dodano: 27 maja 2012

-Zaraz wrócę -Dobrze, załóż moją bluzę bo na dworze jest już zimno. Wygramoliłam sie z jego objęć i wyszłam z samochodu, czy To dzieje sie na prawdę? Nie mogłam uwierzyć, że on znów jest na wyciągnięcie ręki, tylko przez chwilę, ale jest. Ochłonęłam i wróciłam do niego, usiadłam obok, on zerknął na mnie, wyciągnął rękę i powiedział „Chodź do mnie”, znów sie do niego przytuliłam i w myślach błagałam Boga, by ta chwila trwała dłużej niż powinna./ wyimaginowanax

Paryż wita ♥

kurde_mac dodano: 25 maja 2012

Paryż wita ♥

Objął mnie i przyciągnął do siebie  musiałam ukradkiem uszczypnąć się  by mieć pewność  że to nie jest sen. On naprawdę to zrobił. Dotykał delikatnie kawałek po kawałku mojego ciała  jakby sprawdzał  czy od czasu kiedy robił to po raz ostatni nic się nie zmieniło  po chwili miałam wrażenie że czuje się jak „u siebie”. Ja niepewnie włożyłam swoją rękę pod jego koszulkę... tak  u niego też nic się nie zmieniło  tak samo wyrzeźbiony brzuch który pokochałam od razu  czekałam na jakąś reakcje  myślałam że zatrzyma moją dłoń gdy krążyłam palcem po jego plechach  lecz nic takiego nie zrobił  otworzyłam więc oczy  by na niego spojrzeć  zamknięte oczy i uśmiech na twarzy  zawsze oznaczały u niego pełne zadowolenie i radość  więc czyżby był szczęśliwy? Ja byłam   wyimaginowanax

wyimaginowanax dodano: 24 maja 2012

Objął mnie i przyciągnął do siebie, musiałam ukradkiem uszczypnąć się, by mieć pewność, że to nie jest sen. On naprawdę to zrobił. Dotykał delikatnie kawałek po kawałku mojego ciała, jakby sprawdzał, czy od czasu kiedy robił to po raz ostatni nic się nie zmieniło, po chwili miałam wrażenie że czuje się jak „u siebie”. Ja niepewnie włożyłam swoją rękę pod jego koszulkę... tak, u niego też nic się nie zmieniło, tak samo wyrzeźbiony brzuch który pokochałam od razu, czekałam na jakąś reakcje, myślałam że zatrzyma moją dłoń gdy krążyłam palcem po jego plechach, lecz nic takiego nie zrobił, otworzyłam więc oczy, by na niego spojrzeć, zamknięte oczy i uśmiech na twarzy, zawsze oznaczały u niego pełne zadowolenie i radość, więc czyżby był szczęśliwy? Ja byłam / wyimaginowanax

Przyjaciel to osoba od której nie wymagasz by Cię kochała bo i tak Cię kocha.nie wymagasz by przy Tobie była bo i tak przy Tobie jest.nie wymagasz żeby z Tobą płakała bo i tak płacze.nie wymagasz zaproszeń bo zawsze czujesz się zaproszony.przyjaciel to osoba która nigdy nie będzie chciała Cię zranić.przyjaciel jest bezinteresowny.   net

wyimaginowanax dodano: 22 maja 2012

Przyjaciel to osoba,od której nie wymagasz by Cię kochała,bo i tak Cię kocha.nie wymagasz by przy Tobie była,bo i tak przy Tobie jest.nie wymagasz,żeby z Tobą płakała,bo i tak płacze.nie wymagasz zaproszeń,bo zawsze czujesz się zaproszony.przyjaciel to osoba,która nigdy nie będzie chciała Cię zranić.przyjaciel jest bezinteresowny. / net

 mogę to wziąść?  wszystko można braść!

kurde_mac dodano: 21 maja 2012

-mogę to wziąść? -wszystko można braść!

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć