 |
pewnym osobom wybaczymy rzeczy, których innym nie bylibyśmy w stanie darować do końca życia.
|
|
 |
obiecaj mi, że kiedy umrę, ty będziesz czekał na końcu tunelu. Ty będziesz tym światłem do którego będę szła.
|
|
 |
Zmęczona byciem. Jak dobry czas to zły facet, jak zły czas to dobry facet. Ironia? W moich dziecinnych marzeniach wyglądało to trochę inaczej, ale rzeczy nie są takie jakie na pozór nam się wydają. To dlatego, nie ekscytuję się, gdy ktoś podejdzie do mnie z czekoladą, pudelkiem rafaello lub przegada ze mną godzinę przez telefon. To trochę boli, ale nadal to stosuję. Jak ja cholernie nienawidzę miłości. Boje się co ona ze mną zrobi, ale kontynuuję życie. Chyba zaczynam wracać do black devil'sowego nałogu. Z dnia na dzień jestem mniej odporna. Nie lubię wysłuchiwać tekstu "nie mam czasu" i pytań gdzie byłam, moja sprawa. Nowy facet stare rany, Stary facet nowe kłamstwa. Eh, więcej o tym mówię, niż chcę by tak było. Potrzebuję czegoś aby uwierzyć, nie pomagają mi ludzie twierdzący że to powróci. Nie chcę nawalić znowu na całej rozciągłości linii, wiem lepiej. Nienawidzę tej miłości...
|
|
 |
kiedyś będziemy jak oni. tak jak ci staruszkowie, co siedzą na tych ławeczkach w parku, pełnych wspomnień, pięknych wspomnień wypełniających młodość. będziemy siedzieć i będę odgarniać ci kosmyki włosów z czoła tak jak robiłam to kiedyś, ale w przyszłości też tak będzie, wierzę w to. nadal będziemy się przytulać, pomimo problemów z kręgosłupem, przecież to nic w porównaniu do miłości.
|
|
 |
Moje marzenie? Mieć Cię na co dzień, dla siebie. Móc Cię przytulać, kiedy tylko będę miała ochotę. Nie musieć czekać. Nie musieć tęsknić.
|
|
 |
Nie chcę tak po prostu pożegnać się i odchodząc, zostawić po sobie miliony wspomnień, wspólne marzenia i sny zakopane gdzieś na dnie Naszych serc. Nie chcę zapomnieć o tym, co Nas łączyło a co dzieliło, o każdym Twym uśmiechu i zaufaniu, którym zawsze darzyłam ponad wszystko. Nie potrafię i nie chcę wyrzucić Cię z serca, wymazując z pamięci szczęście, które dawałeś mi swą obecnością.
|
|
 |
Chyba umieram od środka gasne jak świeca bo obiecał mi ten świat mniej niż niosę na plecach / Skor
|
|
 |
Będę smyrać Cię po pępku
penisem od środka./ Słoń
|
|
 |
trudno czekać na coś co wiesz, że może nigdy nie nastąpić, ale jeszcze trudniej zrezygnować gdy wiesz, że to wszystko czego pragniesz
|
|
 |
ile spotkań już zmarnowałeś kochając jedną nogą w przeszłości?
|
|
 |
ironia - kiedy płacząc przez niego, tylko do niego chciałabym się przytulić
|
|
 |
nigdy nie decyduj w złości i nie obiecuj w szczęściu
|
|
|
|