 |
|
Kocham Cię gdy odchodzisz, wtedy ma dusza się rozdziera, a pośrodku niej stoję ja, zapłakana, rozdarta.Kocham Cię kiedy się zapadasz, wtedy pragnę dać Ci siebie. Smutek mnie oblewa, nie mogę Ci pomóc. Kocham Cię gdy inni nienawidzą, wtedy cały czas chce być z Tobą, chcę Cię wspierać choć wiem ze mało mogę. Kocham Cię kiedy ty kochasz ją wtedy zaciskam mocno zęby czekam kiedy obudzisz się z tego chorego snu. Kocham Cię chociaż to jest zakazane wtedy sprzeciwiam się całemu światu i biegnę do Ciebie, pragnę zbawić Cię swoją miłością. Kocham Cię chociaż o tym nie wiesz, miłością moją nieskazitelną, szczerą i świętą, ukrywam to głęboko w sobie .
|
|
 |
|
Wszyscy jesteśmy psychiczni , ale nie wszyscy zdiagnozowani.
|
|
 |
|
Bez Ciebie nie chce oglądać wschodu słońca, księżyca. Nie chce widzieć szczęścia i radości, dotknij mnie płatkiem śniegu, róży, promieniem słońca. Uśmiechnij się raz, przytul, jestem Twoja na zawsze. Zabrali Cię tak daleko ode mnie, nie czuje Twego ciepła. Bez Ciebie życie więdnie. Obiecaj że będziesz na mnie czekał, przybędę a jutrzejsza przyszłość stanie się taka piękna .
|
|
 |
|
Pozwól mi umrzeć w Twych snach. Nie ożywiaj, nie wspominaj.Na wyblakłych kartach wspomnień, zabij mnie, rozdepcz, spal. Tyle krzywdy, tyle cierpienia zastaw samą, niech wypełni się kara. Niech odejdę do ciemności i zapomnienia jestem elementem nie pasującym do Twego życia. Daleko gdzieś zakopany obraz Ciebie i mnie w głębi nas schowany żar .
|
|
 |
|
Słowa raniące jak sztylet wypowiadane z ust kochanych w jednej chwili lecą na ziemię wypalone skrawki uczuć jak zwęglone fragmenty fotografii, tyle zapłakanych oczu, tyle krwi duszy wylanej, tyle piosenek napisanych uczuć zabitych, stłamszonych, a słońce wciąż świeci zawsze będzie, a łzy wciąż lecą i lecieć będą. Do końca dni świata .
|
|
 |
|
W zamglonym obrazie uśmiech Twój zapomniany, spalone na stosie słowa kiedyś palące duszę, otucha ramion, ciepło serce zamienione w lód.
|
|
 |
|
Świat Cię odrzucił, gdy zamknęła oczy, nieprzespane noce, wszystko zniszczone, wrzaski, krzyki to drugie wcielenie. W szklanej klatce odsunięty, topisz się w własny koszmarach, szydercze uśmiechy, tabletki przywracające równowagę, białe korytarze śmierci .
|
|
 |
|
Gdy Ci będzie źle napisz obiecuje odpisze .Gdy życie będzie dla Ciebie trudne odezwij się poszukamy razem rozwiązań .Gdy będziesz miał wszystkiego dość wyrzuć to z siebie zawsze będę Cie słuchać.Gdy będzie Ci się chciało płakać, płacz będę Cię wspierać .Gdy spotka Cie rozczarowanie powiedz mi o tym pomogę Ci się dźwignąć. Gdy świat się odwróci od Ciebie przyjdź do mnie zawsze będę z Tobą .Gdy powiesz „Masz mnie” -odpowiem „A Ty mnie.... na zawsze”
|
|
 |
|
Ognisko płonie godzinę, dwie. Już wiem, czemu porównuje się miłość do płomienia.
|
|
 |
|
Usta nie lubią ocierać się o twardy kubek z kawą. Wolą Twoje usta. Jesteś najlepszą kofeiną.
|
|
 |
|
Nie wychodź na dwór. Nie pasujesz do tego białego i przejrzystego śniegu z Twoimi brudnymi butami i zakłamaną duszą.
|
|
 |
|
Ludzie wybierają to co jest przyjemniejsze. Dlatego piją kawę z mlekiem, wódkę z sokiem i kochają ciałem, a nie sercem.
|
|
|
|