 |
|
Tak często stoimy w miejscu, ponieważ boimy się dokonać jakiekolwiek wyboru. Boimy się jego konsekwencji, ewentualnego rozczarowania i bólu jaki może przynieść. Jesteśmy tacy słabi, marni, jesteśmy tak bardzo delikatni, bo obawiamy się, że jeden krok w przód może nas zniszczyć. Powinniśmy próbować, starać się, robić cokolwiek, bo przecież najgorzej jest stać w miejscu i patrzeć jak szybko ucieka nam życie. Jednak coś nas paraliżuje i tak często robimy z siebie ofiarę losu, zasłaniamy się swoimi problemami. Och jesteśmy tacy beznadziejni, tak bardzo beznadziejni. I tak masz rację, ja też taka jestem. / napisana
|
|
 |
najgorsze jest chyba to, że wspomnienia wciąż wracają, a ja po prostu nie umiem zapomnieć
|
|
 |
Nigdy nie tłumacz się ze swoich uczuć. Nigdy nie przepraszaj za to, że kochasz chociaż wolałbyś, by tak wcale nie było...
|
|
 |
Pozwól Mu na to. Pozwól, by Jego miłość uleczyła Twoje poranione serce. Pokonaj strach, który nie pozwala Ci w pełni doznawać tych pięknych chwil u Jego boku. Ucałuj Jego usta i przekonaj się, że nie jest snem, który skończy się kiedy tylko zamkniesz oczy. Pozwól Mu się przekonać i nie bój się.. Nie bój się miłości , nie bój się Go chcieć..
|
|
 |
Wszystko już kiedyś było, wszystko już się kiedyś wydarzyło, i wszystko już zostało kiedyś opisane.
|
|
 |
Kobieta jest organizmem ultradoskonałym. Potrafi się regenerować po ekstremalnie ciężkich doświadczeniach. Przetrwa wszystko.
|
|
 |
I przychodzi czasem taki moment, że po prostu odpuszczasz. Masz dosyć. Nie chcesz już się o nic starać. I jest Ci wszystko jedno. Bo wiesz, że i tak nie masz wpływu na uczucia innych
|
|
 |
Kochałem ją,nie za to jak tańczyła z moimi aniołami,lecz za to w jaki sposób dźwięk jej imienia potrafił uciszyć moje demony
|
|
 |
W życiu nie ma prób, od razu zaczyna się przedstawienie.
|
|
 |
Lubię, gdy facet mówi..kiedy milczy podejrzewam, że myśli.
|
|
 |
Czuję się tak jakbym co najmniej wygrała życie.Nawet nie zdajesz sobie sprawy jaka dumna jestem, tak po prostu stoję przed własnym odbiciem i cieszę się sobie w twarz,całkiem szczerze i mogę sobie pogratulować,że o własnych siłach stoję na nogach.Taka głupia byłam,tak cholernie naiwna byłam siedząc przy nim zapłakana,jak ostatnia idiotka zanosiłam się płaczem oświadczając,że nie mam poza nim niczego więcej,że to cały mój świat,ale kurwa nie wiem dlaczego i skąd to wszystko,tłumaczyłam sobie,że to wielka miłość,nie jakaś tania zagrywka,płakałam i jeszcze wczoraj mogłabym ze sobą skończyć.A dziś trzymam pion kłaniając się po pas,bo uwierzysz,uwierzysz w to,że dałam radę?Skończyły się łzy i skończyło się wino,nadszedł poranek i już nie drżą mi usta,żadnych samobójczych myśli,choć gdybym umarła to szczęśliwa,bo wygrałam walkę z cholernym zauroczeniem,tak niszczącym i zaślepiającym,że przestałam powoli wiedzieć kim jestem,wygrałam to życie,wygrałam i żyję choć żyję bez niego/shony
|
|
|
|