 |
chciałam Ci coś wysłać seksownego na urodziny, ale listonosz kazał mi się przestać wygłupiać i wyjść ze skrzynki.
|
|
 |
- . Nie myślę o raju, miłości nie ma dziś. Nie oczekuję czarów, po prostu daj mi żyć . O.S.T.R ♥
|
|
 |
- . Wieczorami jest najgorzej, najbardziej ciężko. Wtedy jest czas na wspominanie, myślenie, i cierpienie, mimo woli. Powstrzymując, i dławiąc się łzami słucham piosenek, które w pewnym sensie opisują moją sytuacje, moje życie. To cholernie trudne powstrzymywać łzy na co dzień, i na przymus próbować normalnie funkcjonować, uśmiechać się, w pewien bowiem sposób istnieć. To cholernie boli, gdy przed oczami mam wiele wspomnień, które tak cholernie mnie ranią, ale brnę w to dalej, bo przecież były tymi najpiękniejszymi chwilami dotychczas, w pewien sposób są przecież miłe. To one stawiały mnie na nogi, i pozwalały, abym cieszyła się każdym kolejnym dniem, abym była naprawdę szczęśliwa, przez tak krótki okres .
|
|
 |
- . A dzisiaj wspominając Ciebie, uśmiecham się, zaciskając pięść, dławiąc się łzami. Już wiem ile kosztuje prawdziwe szczęście .
|
|
 |
- . Boli w chuj, ale też kurwa wzmacnia. Najgorsze jest to, że przecież wszystko na co dzień wraca .
|
|
 |
- . Na samą myśl o tym serce prawie jej pękło, zostały zdjęcia które, na chwile zatrzymały przeszłość .
|
|
 |
- . Przyszedł, narobił syfu, odszedł. Znajome?
|
|
 |
gdyby przypadło Ci przyjść na mój pogrzeb, załamałby Ci się pod nogami grunt? dostając informację, że kilka minut temu moje serce zwyczajnie przestało bić, upuściłbyś kubek gorącej kawy, osuwając się przy ścianie w dół? krzyczałbyś i uderzył pięścią w ścianę, by zabić rozrywający ból? wpadłbyś w atak furii demolując mieszkanie, kalecząc przy tym swoje dłonie od rozbitego szkła? biorąc do ręki kurtkę wybiegłbyś z mieszkania po wódkę, żeby ukoić ból? wypaliłbyś całą paczkę papierosów, kręcąc przecząco głową, że to nie prawda, że to tylko głupi sen? nie wierzyłbyś? nie mógłbyś się z tym pogodzić? oszalałbyś z tęsknoty za mną? szybko zapomniałbyś jaki mam kolor oczu i jak szybko biło mi serce? rzuciwszy na mój grób białą różę w delikatnym płaczu nieba i zrywającym się wietrze, pożegnałbyś się? odchodząc, potrafiłbyś dalej żyć, po prostu, jak gdyby nigdy nic? żyć jak do tej pory, normalnie. potrafiłbyś?
|
|
 |
nie można mieć wszystkiego, ale można mieć Ciebie. a to to samo. ♥
|
|
 |
żyjemy dla takich chwil. dla tych mężczyzn. dla takiego szczęścia. ♥
|
|
 |
|
Każdy z nas ma te dni, chce tylko palić i pić, drapać rany do krwi, bezwiednie krzyczeć i wyć — Hukos
|
|
|
|