 |
gdzie tu, kurwa mać, sprawiedliwość?!
|
|
 |
i nie wiem jak to się stało..
|
|
 |
Jeśli zapytasz co u mnie, odpowiem, że wszystko w porządku. Nie moja wina, że nie umiesz odczytać ironii z oczu....
|
|
 |
Już nie jestem filiżanką bez uszka. Wszystko posklejane.
|
|
 |
Twoje słowa były takie prawdziwe... a niepowinny. Twoje życie wydawało się takie ciekawe..szkoda, że mnie w nim nie było. Każdego dnia coraz więcej pokazywałeś mi swej prawdziwej twarzy... ja pokazałam jej za wiele. Pokazałam Ci moje serce, nawet te czarne zakamarki... a Ty sie ich nie przestraszyłeś. Moje życie przed poznaniem Ciebie było takie szare... chwile rozmowy z Tobą były jak z bajki. Marzyłam o facecie inteligentnym i szczerym..taki jesteś Ty. Wszystko było takie wspaniełe... za bardzo doskonałe. Straciłam moje marzenia i serce... oddałam je Tobie. Musze odejść,nie jestem potrzebna w Twoim życiu...
nie ma w nim dla mnie miejsca. Poradzisz sobie beze mnie, byłam tylko nową zabawką... która szybko się nudzi.
|
|
 |
A jeśli będzie trzeba - odejdę. Może zobaczysz mnie kilka lat później pod kościołem, w podartych łachmanach, przetłuszczonych włosach i przeraźliwym smutkiem w oczach jak żebrze o kromkę chleba posmarowaną słodką miłością.
|
|
 |
jesteś blisko o 9 cyfr....blisko i potwornie daleko.
|
|
 |
Chce być Twoim postanowieniem noworocznym.
|
|
 |
-przepraszam, czy dodzwoniłam się na komisariat policji?
-tak.coś się stało?
-tak. chciałam zgłosić kradzież. ktoś włamał się do mnie i skradł mi serce...
|
|
 |
Jeśli jesteś niezadowolony ze swojego życia, próba zmiany jest najlepszą oznaką zdrowego umysłu.
|
|
 |
Możesz mi zabrać nawet oddech, bo jeśli mam oddychać to tylko dla Ciebie.
|
|
|
|