 |
Ciągle się rozwijam, chuja wbijam w paranoje,
|
|
 |
dla mnie liczy się lojalność, nie jestem zepsuty
mi się żyje lekko, to Ty masz wyrzuty
|
|
 |
mam środkowy palec którym czule Cię pierdole.
|
|
 |
Tyy nie osiągniesz nic, jeśli nie użyjesz dupy.
|
|
 |
nie chce się kłócić bo i tak nie mam szans i zawsze tak wychodzi, że przepraszam ja
|
|
 |
I próbuje teraz nie zagłubić w tym samego siebie co dnia.
|
|
 |
Kiedyś byłem inny, widziałem życie z innej strony.
Ten pozorny ład wtedy, dzisiaj śmieszy mnie, sory.
|
|
 |
Chyba widziałem dużo, to stępiło wrażliwość.
|
|
 |
Pamiętaj bracie, nie dam nigdy szacunku,
jak idziesz z wiatrem niezależnie od kierunku.
|
|
 |
Różnie się działo, człowiek uczy się na błedach.
Zamknij gębe hipokryto jak masz mówić 'nie popełniam'.
|
|
 |
Dzisiaj dawnych przyjaciół wita cyniczny uśmiech.
|
|
 |
Teraz to proste, pozory są okrutne.
|
|
|
|