 |
Bywa przewrotnie, ironia karmi nas z dnia na dzień,
ale dotre, choćby nie wiem co, widzę cel.
|
|
 |
Życie pokazało druga twarz tą prawdziwa.
Mimo wszystko wierze w happy end choć to nie kino
|
|
 |
To już nie te beztroskie lata chociaż nie moge ich zapomniec.
|
|
 |
Kolejny dzien wyrywa ze mnie to co dobre.
|
|
 |
Wiesz, źle jest wtedy, kiedy wierzysz w kogoś nonstop,
a usłyszysz co pierdoli, jak pięćdziesiąt pierdolną.
|
|
 |
Kłamstwo, nieszczerość spotkasz tu na każdym kroku.
Słyszałem historie już o każdym, nie bądź w szoku.
|
|
 |
Nie jestem bez wad, w sumie mam ich całkiem sporo.
Nie będe ich wymieniał, bo planuje poznać jeszcze kogoś.
|
|
 |
Wielu zgrywa kumpla, ale to sztuczna poza,
a kalkulacja bierze góre nad szczerością, zobacz.
|
|
 |
nigdy nie wróci to co raz się skończyło.
|
|
 |
Nie pytaj, nie wiem czy będziesz mi obojętny.
|
|
 |
Czasem naprawdę mi ciężko jest być Twoim przyjacielem,
chociaż się staram w końcu robię to dla Ciebie.
|
|
 |
Mijamy się co dnia lecz już ani śladu po nas.
|
|
|
|