 |
wszystko skończone jest między nami, nie wymuszaj miłości, nie szantażuj łzami, zapomnij o mnie, nie ma mnie od teraz, to rzeczywistość ten przymus wywiera.
|
|
 |
Rozgrzebałam wspomnienia, które nas łączyły. Tak cholernie brakuje mi Ciebie, ale wiem, ze to definitywny koniec. Teraz czas na pogrzebanie tego syfu, który sprawiał mi ból i ocean łez.
|
|
 |
Poniewierał moim sercem najperfidniej jak tylko potrafił a mimo to cholernie pragnęło tego zimnego skurwysyna.
|
|
 |
życie jest jedno więc doceń co masz, zanim to stracisz.
|
|
 |
powiedziała 'rada na następny raz? nie spieprz tego. ' wiedziała, że bardzo mi zależy. potrafiła ochrzanić mnie za nic, tylko dlatego żebym wzięła się do roboty, bo mogę go stracić na zawsze.
|
|
 |
to taki stan, gdzie byle jakie słowo zmusza do płaczu.
|
|
 |
chciałam zapytać, ale bałam się usłyszeć prawdę
|
|
 |
Najtrudniej zobaczyć rzecz taką jaką jest naprawdę..
|
|
 |
tak skrywam w sobie uczucia , wolę , żebyś o niczym nie wiedział .
|
|
 |
Była sobota, lato, temperatura przekraczała 30 stopni . Leżałam na trawie z koleżanką i gadałam o głupotach, nagle słyszę że dostałam esms’a . Patrzę, na wyświetlaczu pojawiło się jego imię, nagle łzy zaczęły się cisnąć do oczu jak oszalałe . Koleżanka widząc to zapytała mnie, czy wszystko dobrze , odpowiedziałam że tak , chociaż nie miałam ochoty kłamać . Po chwili zadzwonił do mnie odebrałam dopiero za 4 razem, powiedziałam że nie mogę teraz rozmawiać, bo jestem zajęta . Przerwał mi i powiedział że zajmie mi tylko chwilkę ... zapytałam się ‘co chcesz?’ odpowiedział ‘nadal Cię kocham .. zrozum to! jesteś dla mnie najważniejszą osobą i nie wyobrażam sobie życia bez Ciebie.. ‘rozłączyła się i cichutkim tonem powiedziała do koleżanki 'wiesz co? ja to jednak mam szczęście ... szczęście, które nosi znowu jego imię.'
|
|
 |
doskonale wiemy, że nie przeżyjemy bez siebie.
|
|
|
|