 |
|
mogę Ci przyrzec, że gdybym mogła cofnąć czas, dziś nie znałbyś nawet mojego imienia.
|
|
|
|
chyba każdy ma swoją ulicę wspomnień.
|
|
|
|
mówisz mi, że jestem chamska, a nigdy nie poznałaś ludzi przez których cierpiałam. mówisz mi, że jestem nieufna, a nie wiesz ile razy się zawiodłam. mówisz, że nie potrafię uszanować zdania innych, a nie wiesz ile razy w całym życiu ktoś uszanował moje słowo. mówisz, że zbyt często milczę, ale nie wiesz jak często byłam lekceważona. mówisz, że często przeklinam ale nie wiesz jak życie nauczyło mnie wyrażać uczucia. mówisz, że nie umiem odwzajemniać emocji, ale nie wiesz jak często zostawałam odrzucona. mówisz, że nie przywiązuje się do ludzi, ale nie wiesz ilu przyjaciół zniknęło zbyt szybko. mówisz, że nie potrafię kochać i tu się mylisz najbardziej.
|
|
|
|
z natury jestem słodki tak to mnie wychowała mama, lecz ten pierdolony świat przerobił anioła na chama.
|
|
|
|
unikam ludzi fałszywych.. i dlaczego nagle zrobiło się tak pusto?
|
|
|
|
weź mnie sobie. weź mnie, a ja nie będę się wyrywać, uciekać. naprawdę.
|
|
|
|
przyjdź. możemy się poniszczyć, napić, zapalić, porozmawiać o bólu. przyjdź. tak dawno cie nie było.
|
|
|
|
każdym oddechem wołam o ciebie.
|
|
|
|
na sercu rana jak otwarta, boli w chuj, ale też wzmacnia.
|
|
|
|
zdarza się i tak, że kochamy kogoś tak mocno, że płaczemy jego łzami, odczuwamy jego każdy smutek, umieramy, aby on chciał żyć.
|
|
|
|
zastanawiam się co jest w nim takiego, że nie nadążam nad swoim tętnem.
|
|
|
|
wczoraj obiecałam sobie, że nie będę paliła, dziś szukam wzrokiem ostatniej fajki z paczki. obiecałam sobie, że nigdy nie stracę wiary, dziś mam to w dupie, czaisz? wokół mnie białe ściany i puste plany, obiecaliśmy sobie wszechświat. nie słowami, obiecały nam to nasze serca i oczy, które rozumiały niewerbalny przekaz.
|
|
|
|
Dodaj komentarz
