wczoraj obiecałam sobie, że nie będę paliła, dziś szukam wzrokiem ostatniej fajki z paczki. obiecałam sobie, że nigdy nie stracę wiary, dziś mam to w dupie, czaisz? wokół mnie białe ściany i puste plany, obiecaliśmy sobie wszechświat. nie słowami, obiecały nam to nasze serca i oczy, które rozumiały niewerbalny przekaz.
|