|
-Wszystko dobrze ? - Nie pamiętam kiedy było dobrze, totalnie dobrze.. | TB.
|
|
|
Bywa tak, że kochamy zbyt mocno, że to co czujemy, zamiast uskrzydlać, zwyczajnie nas uśmierca. Pusta otchłań. Tkwimy w czymś, nie będąc do końca pewnym niczego. Poranki stają się szare i monotonne, a noce tak bolesne, jak nigdy wcześniej. Marne szczegóły, szczęście zbite na milion kawałków, pozorne marzenia przestają napędzać bieg, nagle jakby upadasz. Spadasz wciąż w dół, nie potrafisz już inaczej, nie potrafisz zrobić już nic, bo bez choćby jednego sensu dla serca, granice końca stają się coraz bliższe. / Endoftime.
|
|
|
Najwięcej o twoich problemach dyskutują Ci co tak naprawdę gówno o nich wiedzą..
|
|
|
Mój brat dziś zapytał mnie o Niego. Po tym pytaniu w pokoju zapanowała cisza... Zanurzyłam sie w myślach, przypomniałam sobie te wszystkie piękne chwile które towarzyszyła mi przez ostatnie pół roku, lecz na końcu doszłam do najgorszego momentu tej gry gdy skrzywdziłeś mnie tak mocno. W tym momencie wyszłam z pokoju cała zalana łzami. Mój brat pobiegł za mną. Zastał mnie siedząca w kącie łazienki. Podszedł, przytulił. I powiedział : " Nie płacz mała, On nigdy nie był tego wart".
|
|
|
a każdy znicz jak jeden tęskniący człowiek.
|
|
|
Jeśli mówisz mi, że mnie kochasz, a w myślach rozbierasz inną, to ja Cię nie chcę.
|
|
|
gdyby łzy odchudzały, byłabym anorektyczką.
|
|
|
Wróć, tak bez słów, tak po prostu.
|
|
|
|
klnę, bo chcę . płaczę, bo nie wytrzymuję .
|
|
|
Dobrze wiem, że z Tobą nie będzie łatwo, ale nie potrafię być z kimś innym.
|
|
|
W sercu czujesz o jeden sens więcej. Czujesz, jakby coś nagle uskrzydlało każdą chwilę nadając jej nadzwyczajny smak. Masz wrażenie, że los znowu się do Ciebie uśmiechnął, że dał Ci szansę. Spacerujesz boczną ulicą miasta, w jednej dłoni trzymając czerwoną różę, a w drugiej Jego dłoń. Nadzwyczajne uczucie. Jest obok Ciebie, i czujesz się tak dobrze. Nie myślisz o niczym innym, jak o was samych. Teraz jesteście tylko wy, i nikt więcej. Wiesz, że traktuje Cię naprawdę poważnie, że tkwicie w jednym uczuciu już dłuższy czas, i tak mimo wszystko pozostanie. Wgłębi siebie, cieszysz się, że go masz. Że w każdej chwili możesz się do niego przytulić, trzymać jego dłoń i zachowywać, jak skończona idiotka, bo wbrew temu, nigdy Cię tak nie potraktuje. Wiesz, że nigdy nie potraktuje Cię gorzej, że co byś nie zrobiła, nigdy nie nazwie Cię gorszą. / Endoftime.
|
|
|
[1] Na dworze zrobiło się już dość ciemno, znów tam poszliśmy. Cmentarz, w takie dni to miejsce w jakiś sposób staje się wyjątkowe, tak ciepłe i mimo wszystko jakby, niezrozumiale pełne życia. Tysiące zniczy wciąż oddawało swój blask, szliśmy tak boczną uliczką, z daleka zauważając oświetlony nagrobek. Podchodząc, coś jakby odepchnęło mnie w tył, odbiegające od normy uczucie, tak jakby powietrze nie pozwoliło mi się zbliżyć. Stanęliśmy nad Jej grobem, ciepło płomieni delikatnie muskało dłonie. Przeżegnałam się i zamknęłam oczy, znów ta nagła cisza, znów milczeliśmy, a każdy w sobie tworzył na nowo coś od siebie. Moje myśli naprawdę pogubiły się między sobą. Znów Ją tam widziałam, znów Ją tam czułam, chociaż to takie trudne widzieć Jej uśmiech we wspomnieniach będąc świadomym, że tamten czas minął bezpowrotnie. Otworzyłam oczy, miałam dość. Moje policzki w jednej chwili stały się wilgotne, z całej siły przytuliłam się do brata, szepcząc, że naprawdę za Nią tęsknię.
|
|
|
|