 |
|
nie rozpaczaj . żyj tak żeby widział co stracił .
|
|
 |
|
pamiętam słowa, które zabolały mnie tak strasznie . co czułam ? nie pytaj, nieważne .
|
|
 |
|
z każdym dniem jest coraz gorzej. smutniej, szarzej, zimniej w sercu. nadzieja odeszła, marzenia osiadły gdzieś na dnie, nawet czas jakoś szybciej leci. słone łzy spływają po policzkach, a ja próbuję złapać oddech jak ryba pozbawiona wody. to walka z samotnością, którą póki co przegrywam.
|
|
 |
Dziękuję za te lata przyjaźni. Możesz już odejść, bez wyrzutów sumienia. Dalej dam sobie radę sama.
|
|
 |
- Teraz musisz mnie posłuchać, bo specjalnie chowam całe moje ego do kieszeni - zaczął, przybierając poważny wyraz twarzy. - Nie chcę, żebyś myślała, że jestem jakimś pierwszym lepszym skurwysynem, który myśli tylko o jednym. Okej, czasami faktycznie tak jest… - podrapał się po głowie, uśmiechając się kącikiem ust - jednak tutaj chodzi o coś innego. A, i daj znać, jak zabrzmię idiotycznie, będę wdzięczny. Więc… Kurwa, znaczy, przepraszam. Mam kilka złych nawyków i… Cholera jasna. Jak największy idiota świata połączony z pieprzniętym na głowę kretynem zakochałem się w kimś, w kim nie powinienem i tak, to akurat brzmi głupio, powinnaś mi powiedzieć. I… Jezu. To prawdopodobnie twoja wina i tego, że jesteś… sobą. Boże - dodał pod nosem, ukrywając twarz w dłoniach, jednak od razu spoglądając z powrotem na dziewczynę. - Brzmię jak dureń, chrzanić to. Zakochałem się. Jak dureń, ale to chyba już mówiłem. - Co takiego? - zdołała wydusić z siebie.
|
|
 |
Nie potrzebowała gwardii przyjaciółek –była raczej samotnikiem, chodzącym własnymi ścieżkami. Oczywiście, była lubiana, ale z nikim nie nawiązała bliższej więzi; nie potrzebowała jej. Do wszystkiego chciała dojść dzięki własnemu uporowi i na ogół jej się to udawało.
|
|
 |
|
W ułamku sekundy runęło wszystko, w ułamku sekundy odszedłeś.
|
|
 |
Wiesz, kiedy jestem grzeczna jestem bardzo dobra, ale kiedy jestem niegrzeczna jestem jeszcze lepsza.
|
|
 |
Jesteś pierwszą myślą, gdy rano wstaję i ostatnią myślą, gdy kładę się spać. To zbyt banalne. Jesteś dla mnie wszystkim. Powietrzem, tlenem, motywacją, radością, marzeniem, spełnieniem, wiarą, nadzieją, miłością i celem. Szansą, wzmocnieniem, szczytem, pragnieniem i bezpieczeństwem. Szczęściem, miłością, przyjaźnią. Wszystkim co dobre, piękne i miłe, łapczywie pije chwile z Tobą, by zawsze mieć ich nadmiar w pamięci. Tobą upita, za uśmiechem skryta, schowana w twe dłonie czując się bezpieczna. Kocham Cię i kochać Cię będę już zawsze. Proszę nie pozwól mi nigdy zmienić zdania. / bemolka
|
|
 |
Nie rezygnuje się z ludzi, których się kocha.
|
|
 |
mam już dość tych przywiązań do ludzi, którzy potem znikają.
|
|
 |
Tak jak ty szukam miejsc do których
potem chcę wracać, Tak jak ty czasem
nienawidzę, nie umiem wybaczać.
|
|
|
|