 |
Jedyne ważne momenty w życiu to te, które człowiek pamięta. — Guillaume Musso
|
|
 |
Nie chodzi o to, że mamy zbyt mało czasu, ale że zbyt dużo go tracimy. — Guillaume Musso
|
|
 |
Przestaniesz cierpieć, kiedy stracisz nadzieję. — Guillaume Musso
|
|
 |
Zawsze obiecuje się więcej, aniżeli można dotrzymać. — Guillaume Musso
|
|
 |
Idę o zakład, że wszystko będzie grało. Ułoży się kochanie, co by się nie działo.
|
|
 |
Idę do przodu.. Zatracam się w tym wszystkim. Nie przesypiam nocy, chcę wypaść we wszystkim dobrze. Zmierzasz wciąż w tym kierunku.. Ale po co? Bo już sama nie wiem , czy to co robię daje mi szczęście. Nie , nie daje. Więc po co to wszystko po co wciąż gnać do przodu? Po co robić wszystko żeby było dobrze? Jeśli i tak okazuję się ,że niee staje się szczęśliwszą osobą. Pogubiłam się w swoim życiu tak strasznie./lokoko
|
|
 |
A karma jest zołzą pokaze Ci samotnosc
|
|
 |
Pusta przestrzeń przypomni ci o błędach,
chciałeś ognia to z piekła ogień cię dosięga.
|
|
 |
Przechodząc daleej czuje nadchodzące bolesne wspomnienia i łzy napływające mi do oczu ..Przypominam sobie, gdy uświadomiłam sobie, że traktujesz dziewczyny jak przedmiot pożądania. Przez długi czas starałam sobie wmówić ,że tak nie jest. W sumie nie miałam takich mocnych dowodów na to. Do czasu, gdy tych dowodów nie znalazłam.. Nie czułam wtedy nic kompletnie nic , ani bólu ani smutku, ani radości ,że w końcu mam te dowody. Byłam taka obojętna, jednak później wróciło to ze zdwojoną siłą. Dziś siedzę i wspominam to wszystko być może też dlatego, że ostatnio pijany mówiłeś, że drugiej takiej jak ja nie znajdziesz.. Nagle słyszę dzwonek.. Wstaję leniwie spoglądaam na Ciebie i już nie wiem co jest prawdą a co nie . /cz.2 lokoko
|
|
 |
Znowu wracasz !!..Nienawidzę tego, myślałam, że się uwolniłam już od tych cholernych myśli.. Wystarczy jednak, że jesteś gdzieś obok a ja czuję mocniejsze bicie serca. Natomiast w głowie pojawiają się wspomnienia. Widzę te nasze dobre dni, kiedy przebywaliśmy razem ze sobą szczęśliwi, za chwilę widzę najważniejsze daty, minuty. Potem cholerny ból i rozpacz po rozstaniu..Jednak po przejściu kilku miesięcy wspomnień widzę jak zaczynamy się dogadywać na nowo, czasem się spotykamy. Każde spotkanie okazuję się za krótkie. Znowu powraca beztroskie szczęście i te cholerne przywiązanie.. Potem trafiamy razem do klasy. Jest ból rozpacz,cierpienie ale też radość i nadzieja, która wydaje się, że nigdy nie zgaśnie. Widzę nasze trudne rozmowy zarówno te sam na sam i te na przerwach przy większości naszej klasy, gdzie widać Twoją zazdrość. Mijają dni czas leci a my ciągle stoimy w punkcie wyjścia, no może trochę daleej bo już się dużo znamy. /cz.1 lokoko
|
|
 |
Znieczulone skurwysyny, każdy dba o własne szczęście
|
|
|
|