 |
Odważył się podejść i zapytać czy jestem szczęśliwa. Brak uśmiechu na twarzy, przepełnione bólem oczy, z który notorycznie wylewał się hektolitrami tej pieprzony żal. Wielu widziało jak z dnia na dzień upadam kalecząc kolana, obdzierając łokcie do krwi. Nie patrzył na mnie z wyrzutem. Ten malec mocno chwycił moją dłoń widząc na niej rany. Widział w zaschniętej krwi przemoc w domu, brak miłości, ciepła i spokoju. Czekał na odpowiedź widząc jak oczy coraz bardziej zachodzą łzami. Jak mocno zagryzane wargi pokrywają się krwią. Usiał obok, jako jedyny poświęcił mi swój czas nie goniąc za szczęściem, które zawsze i tak jest o krok dalej. Nawet wyciągnięte ręce nie potrafią go chwycić. Był te klika minut opowiadając jak spędził dzień. Opowiadał o drobiazgach malując szczery uśmiech by na końcu stwierdzić, że jestem szczęśliwa. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
Uniósł mnie swą miłością ponad szczyty niebios. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
wiesz co mi się marzy? chodzić po Twoim mieszkaniu , w Twojej koszuli po wspólnie spędzonej nocy.
|
|
 |
Bóg nie zdejmuje ciężarów, wzmacnia tylko plecy.
|
|
 |
|
Boże powinieneś zmienić poziom trudności z hard na easy bo ludzie za szybko się poddają i szybko odchodzą. / gieenka
|
|
 |
|
Przywiążesz się do każdego, kto będzie potrafił Cię dostrzec.
|
|
 |
|
będąc w szpitalu odwiedzając dziadka, który na szczęście coraz lepiej się czuje. zauważyłam mężczyznę bladego, bez włosów leżącego na łóżku i mającego przy sobie milion różnych kabli a obok niego siedziała kobieta w podobnym starszym wieku. spytałam dziadka co mu jest a on odpowiedział, że ten jest chory na białaczkę lekarze nie dają mu dużych szans a ta kobieta to jego żona i codziennie przychodzi do niego od wczesnego ranka do późnego wieczora. żartują, oglądają zdjęcia, rozwiązują krzyżówki, ona opowiada mu o osiągnięciach wnuków w szkole. idąc pewnego razu do ubikacji spotkałam tam tą kobietę, nieśmiało spytałam "jak pani sobie z tym radzi?" odpowiedziała "nie jest mi łatwo ale nie płaczę. spędzamy razem dużo czasu, jemy truskawki które tak bardzo lubi. mam świadomość, że umrze ale mimo tego codziennie dziękuje bogu, że umieścił go na mojej drodze i nie mówię, że życie to coś okropnego, mówiąc tak przeklinałabym jego bo to on jest całym moim życiem. "
|
|
 |
|
do kogo pobiegniesz, kiedy będzie źle?
|
|
 |
|
Koniec, zabiliśmy w sobie wszystko.
|
|
 |
|
a najgorsze jest jak sie chce wygadać, a sie
nie ma komu
|
|
 |
Błagam Cię chciej siedzieć obok i czekać, gdy
mam chwilę zwątpienia. Błagam Cię chciej być
światłem w mroku pękniętego serca. Błagam
Cię chciej być koło mnie choćbyśmy siedzieli
nad przepaścią i machali nogami. Wiem, że
czasem jestem złym sztormem zalewającym
Twoje policzki i zimnym kamieniem, o który
potykasz się i zdzierasz skórę, ale błagam Cię
chciej, bo ja nienawidzę siebie i żyć z sobą nie
potrafię, ale Ty kochaj mnie, bo potrzebuje Cię
w każdym dniu by móc oddychać i kochać Cię
taką jaką jesteś. I pragnę tego każdą kroplą w
oceanie, wypełnij mój świat jak gwiazdy niebo.
Bez nich jest puste, samotne i czarne. Błagam
chciej.
|
|
 |
|
Przytul mnie, bo już nie mogę tak trwać w tej samotności, w tej pustce pozbawionej ciepła Twojego ciała. Nie potrafię funkcjonować, rozpadam się na kawałki, czuję się bezradna i niepotrzebna. Przytul chociaż raz, proszę. / napisana
|
|
|
|